Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE przed decyzją ws. sankcji wobec zbrojnego skrzydła Hezbollahu

0
Podziel się:

Ministrowie spraw zagranicznych państw UE mają zdecydować w poniedziałek w
Brukseli, czy wpisać zbrojne ramię Hezbollahu na unijną listę organizacji terrorystycznych -
poinformowała szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton.

Ministrowie spraw zagranicznych państw UE mają zdecydować w poniedziałek w Brukseli, czy wpisać zbrojne ramię Hezbollahu na unijną listę organizacji terrorystycznych - poinformowała szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton.

"Od wielu tygodniu mamy propozycję w tej sprawie, a decyzja należy dziś do krajów członkowskich" - powiedziała Ashton dziennikarzom przed spotkaniem ministrów państw UE.

Z wnioskiem o wciągnięcie zbrojnego skrzydła Hezbollahu na unijną "czarną listę" wystąpiła w maju Wielka Brytania, według której są dowody na zaangażowanie tej grupy w ubiegłoroczny zamach bombowy w bułgarskim mieście Burgas, gdzie zginęło pięcioro izraelskich turystów.

Decyzja taka pociągnęłoby za sobą sankcje: zakaz wjazdu na teren UE członków organizacji, zamieszanych w terroryzm oraz zamrożenie aktywów finansowych organizacji.

"Minął rok od strasznego ataku terrorystycznego w Bułgarii. Gdy na europejskiej ziemi ma miejsce zamach, trzeba wyciągnąć konsekwencje. UE musi być zdecydowana i zgodna w tej sprawie" - powiedział brytyjski minister spraw zagranicznych William Hague. Dodał, że "ogromna większość krajów członkowskich popiera" wpisanie zbrojnego skrzydła Hezbollahu na "czarną listę".

Według unijnych źródeł dyplomatycznych nieliczne państwa UE obawiają się jednak, że zagroziłaby to stabilności w Libanie, gdzie szyicki Hezbollah odgrywa ważną rolę, i wystawiłaby na niebezpieczeństwo siły pokojowe ONZ. Także władze Libanu zwracały się do UE, by nie wciągała tej organizacji na swoją "czarną listę".

Hague argumentował w poniedziałek, że Unia pomaga utrzymać stabilność w Libanie m.in. poprzez udzielanie wsparcia finansowego. Dodał, ze sankcje wobec zbrojnego skrzydła Hezbollahu nie będą mieć "poważnych negatywnych konsekwencji" dla stabilności sytuacji wewnętrznej w Libanie.

Za sankcjami opowiadają się też Niemcy. "Nie możemy pozwolić na to, by ktokolwiek dopuszczał się terroryzmu na terenie UE. Jeśli ma to miejsce, musimy zareagować. Jeżeli jest dość dowodów na to, że zbrojne ramię Hezbollahu prowadziło działania terrorystyczne w UE, to odpowiedzią powinno być wpisanie go na czarną listę" - powiedział szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle.

W ostatnich tygodniach niektóre kraje UE zmieniły stanowisko i opowiedziały się za sankcjami wobec zbrojnego skrzydła Hezbollahu, gdy pojawiły się informacje o zaangażowaniu tej organizacji w konflikt w Syrii.

Decyzja o sankcjach musi zapaść jednomyślnie. Według dyplomatów możliwe jest kompromisowe rozwiązanie, zgodnie z którym zbrojne ramię Hezbollahu zostałoby wpisane na unijną listę organizacji terrorystycznych, ale UE podkreśli jednocześnie, że decyzja ta nie może wpłynąć na wstrzymanie dialogu ze wszystkimi siłami politycznymi w Libanie, ani nie spowoduje zawieszenia unijnego wsparcia dla tego kraju.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)

awi/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)