Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE przed deklaracją niepodległości Kosowa - o północy decyzja o rozpoczęciu misji

0
Podziel się:

Każdy kraj UE ma sam zdecydować, czy uzna
spodziewaną w niedzielę proklamację niepodległości Kosowa. Do
północy ma zapaść wspólna ostateczna decyzja o rozpoczęciu misji
policyjno-prawniczej.

Każdy kraj UE ma sam zdecydować, czy uzna spodziewaną w niedzielę proklamację niepodległości Kosowa. Do północy ma zapaść wspólna ostateczna decyzja o rozpoczęciu misji policyjno-prawniczej.

Poniedziałkowe posiedzenie ministrów spraw zagranicznych "27" w Brukseli będzie niemal w całości poświęcone sytuacji w Kosowie, które - w 90 proc. zamieszkane przez Albańczyków - wciąż formalnie pozostaje serbską prowincją, administrowaną od czasu zakończenia wojny w 1999 roku przez ONZ.

Jak ujawnili w piątek różni dyplomacji, w razie ogłoszenia niepodległości przez Prisztinę, UE uchwali deklarację, "że przyjmuje do wiadomości ogłoszenie niepodległości", pozostawiając samo uznanie Kosowa w gestii poszczególnych państw unijnych zgodnie z zasadą indywidualnej "odpowiedzialności za stabilność w regionie".

W deklaracji UE opowie się też za "demokratyczną" i "wieloetniczną" przyszłością Kosowa, co należy czytać jako sprzeciw na wydzielenie z Kosowa enklaw zamieszkanych przez Serbów. Ponadto, jak dodały źródła UE, potwierdzi europejską przyszłość dla całego regionu Zachodnich Bałkanów, w tym Kosowa i Serbii.

Nie ma natomiast obowiązku ani woli, by UE próbowała jednomyślnie i wspólnie uznać Kosowo. "Uznanie niepodległości zależy od suwerennej decyzji każdego z państw - powtórzyły w piątek źródła w słoweńskim przewodnictwie UE.

"Przynajmniej dwa kraje - Cypr i Hiszpania - nie mogą od razu uznać Kosowa" - powiedziały źródła dużego kraju UE.

W Brukseli nieoficjalnie szacuje się, że przynajmniej 20 państw UE uzna niepodległość Kosowa, a w pierwszej grupie będą Francja, Niemcy, Wielka Brytania i Włochy. Cypr jest przeciw, gdyż obawia się, że zostanie to wykorzystane jako precedens przez Republikę Turecką Cypru Północnego, jak dotychczas uznawaną jedynie przez Ankarę. Zastrzeżenia zgłaszała też Słowacja i Rumunia - ze względu na żądania mniejszości węgierskiej w tych krajach, a także Hiszpania, która ma kłopoty z separatyzmem baskijskim.

Natomiast jednomyślność jest niezbędna do wysłania do Kosowa unijnej misji policyjno-prawnej, która ma przejąć obowiązki po misji ONZ. Jej podstawą jest rezolucja Rady Bezpieczeństwa 1244 oraz grudniowa deklaracja szczytu UE.

Jak ujawniły źródła w Radzie UE, "jeśli do północy żaden kraj nie zgłosi do sekretariatu Rady UE formalnego sprzeciwu, w tzw. pisemnej procedurze ciszy, wówczas można uważać, że misja UE rozpoczęła przejmowanie obowiązków od ONZ, na co będzie mieć 120 dni". Przed faktycznym wysłaniem misji UE oczekuje jednak znaku aprobaty od sekretarza generalnego ONZ Bana Ki-mmon.

Misja pod nazwą EULEX, ma być złożona z 1800-1900 policjantów i prawników, z możliwością rozszerzenia do 2100 osób, a jej "podstawowym zadaniem będzie stworzenia efektywnej administracji w Kosowie" - poinformowały źródła unijne.

Według nich w całej misji ma brać udział w sumie 3400 osób, w tym ok. 300-400 członków tzw. International Civilian Office, na którego czele stanie Holender Pieter Feith. To on będzie zarządzał 1800-1900 policjantami i prawnikami bezpośrednio wysłanymi z państw UE. Dodatkowe 1200 stanowić będą pracownicy lokalni.

Prisztina zamierza ogłosić niepodległość wbrew sprzeciwowi Belgradu oraz wspierającej go Rosji, która w Radzie Bezpieczeństwa ONZ zablokowała przyjęcie popieranego przez UE i USA planu ograniczonej niepodległości Kosowa (tzw. planu wysłannika ONZ, Fina, Marttiego Ahtisaariego).

W piątek kosowski dziennik "Koha Ditore" opublikował już projekt konstytucji, nawiązujący do planu Ahtisaariego. Przewiduje on nie tylko "niepodległości pod międzynarodowym nadzorem", lecz także zakaz tworzenia armii kosowskiej oraz szerokie przywileje dla serbskiej mniejszości. W ramach tych przywilejów do podjęcia decyzji w parlamencie potrzebna będzie podwójna większość: wszystkich deputowanych oraz wśród posłów reprezentujących mniejszości.

Inga Czerny(PAP)

icz/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)