Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Rozpoczął się pierwszy szczyt Rompuya poświęcony gospodarce

0
Podziel się:

Z dwugodzinnym opóźnieniem z powodu śniegu, w Brukseli rozpoczął się w
czwartek szczyt europejski zdominowany przez sytuację gospodarczą Unii, w tym w Grecji. To pierwszy
szczyt zwołany przez nowego prezydenata Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya.

Z dwugodzinnym opóźnieniem z powodu śniegu, w Brukseli rozpoczął się w czwartek szczyt europejski zdominowany przez sytuację gospodarczą Unii, w tym w Grecji. To pierwszy szczyt zwołany przez nowego prezydenata Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya.

By zapewnić dyskusjom nieformalny i kameralny charakter, Van Ropmuy wyprowadził szczyt z oficjalnej siedziby Rady Europejskiej przy rondzie Schumana. Przywódcy państw UE po raz pierwszy zebrali się w secesyjnej bibliotece Solvaya, z dala od dziennikarzy. Przedstawiciele mediów nie mają wstępu nawet do parku, w którym znajduje się biblioteka. Przywódcy zasiedli przy stole sami, bez ministrów czy doradców.

Celem spotkania, jak poinformował Van Rompuy w liście do przywódców państw UE, jest dyskusja na temat "kierunku rozwoju polityk gospodarczych na najbliższe lata, w postaci zrewidowanej strategii wzrostu i zatrudnienia w Europie". "To jest nawet bardziej ważne w świetle rozwoju ostatnich wydarzeń w i poza strefą euro" - dodał Van Rompuy, czyniąc aluzję do pogrążonej w tarapatach finansowych Grecji.

W szczycie, który prawdopodobnie określi, w jaki sposób UE wspomoże Grecję, bierze udział prezes Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude Trichet. Nieoficjalnie mówi się np. o koordynacji pożyczek poszczególnych krajów, specjalnych liniach kredytowych, gwarancjach wykupu greckich obligacji. Premier Donald Tusk uznał w czwartek za najlepszą opcję "dobrowolne składki" udzielone przez inne kraje członkowskie, ale nie wykluczył jako rozwiązania mniej preferowanego przez Polskę unijnych eurobligacji.

Inicjatywę w sprawie Grecji podjęły największe gospodarki strefy euro: Francja i Niemcy. Przywódcy tych krajów prezydent Francji Nicolas Sarkozy i kanclerz Angela Merkel mają razem, na wspólnej konferencji prasowej, ogłosić plan politycznego wsparcia dla Grecji, którego szczegóły opracują w poniedziałek ministrowie strefy euro.

Europejska odpowiedź na problem Grecji, której zła sytuacja niesie ryzyko dla innych członków strefy euro, jak Hiszpania i Portugalia, może na drugi plan przenieść główny początkowo temat szczytu: przygotowania nowej gospodarczej strategii UE, zwanej roboczo EU2020.

Nowa strategia gospodarcza UE, która zastąpi dotychczasową i nieskuteczną Strategię Lizbońską, ma mieć z jednej strony mniej celów, ale za to bardziej wyrazistych, a z drugiej - bardziej wiążący charakter. Jakie to mają być cele i jak sprawić, by rządy je realizowały - to będzie temat do dyskusji dla przywódców. Wiadomo już, że Van Rompuy chce zapewnić lepszą koordynację polityk ekonomicznych państw członkowskich. Ale tak jak inne kraje, raczej nie podjął pomysłu hiszpańskiego, by karać kraje, które nie realizują wspólnych postanowień. Opowiada się raczej za wzmocnioną metodą monitorowania i "wskazywania palcem" złych uczniów i za "zachętami budżetowymi" dla dobrych, wynika z przygotowanego przez niego dokumentu na szczyt. Chce też, by cele i czas na ich realizację, były wyznaczone dla krajów członkowskich w zależności od "indywidualnej" sytuacji, zamiast zmuszać wszystkich do tego samego.

Nowa strategia UE2020 ma zwiększyć zatrudnienie i wzrost gospodarczy w Europie, koncentrując się na inwestycjach w badania i innowację, gospodarkę "zieloną" i opartą na wiedzy. "Nasz wskaźnik wzrostu nie jest wystarczająco wysoki, by utrzymać nasz model socjalny. Musimy działać, by pomóc zachować nasz model życia europejskiego" - napisał Van Rompuy w liście do przywódców. Dopiero na tradycyjnym szczycie marcowym UE pomysły mają przybrać formę propozycji pisemnych - tak by strategia mogła zostać przyjęta na kolejnym spotkaniu przywódców w czerwcu. Następnie każdy kraj będzie miał czas do końca roku na opracowanie krajowego planu.

Ponadto na czwartkowym szczycie Herman Van Rompuy chce rozmawiać o zakończonej niepowodzeniem grudniowej konferencji klimatycznej w Kopenhadze i unijnej reakcji na styczniowe trzęsienie ziemi w Haiti. Belg chce powrócić do idei stworzenia europejskich sił szybkiego reagowania, które UE mogłaby szybko wysyłać w miejsce katastrof naturalnych.

Inga Czerny i Michał Kot (PAP)

icz/ ro/

gospodarka
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)