Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Sikorski: misja w Gruzji raczej policyjna i z polskim udziałem

0
Podziel się:

Unijna misja w Gruzji będzie mieć raczej
policyjny charakter, a Polska weźmie w niej udział - poinformował
w czwartek minister Radosław Sikorski, tuż przed rozpoczęciem
nieformalnego spotkania szefów dyplomacji "27" w Awinionie.

Unijna misja w Gruzji będzie mieć raczej policyjny charakter, a Polska weźmie w niej udział - poinformował w czwartek minister Radosław Sikorski, tuż przed rozpoczęciem nieformalnego spotkania szefów dyplomacji "27" w Awinionie.

"Zdaje się, że na obecnym etapie największe zapotrzebowanie będzie na policjantów" - powiedział dziennikarzom Sikorski, zastrzegając, że wypowiada się przed dyskusją ministrów i ewentualnymi decyzjami.

"Ale mam uzgodnienie z ministrem obrony i zgodę premiera, żeby do takiej misji ze względu na więzi przyjaźni, jakie nas z Gruzją łączą, zadeklarować także polskie siły" - dodał.

Na nadzwyczajnym szczycie w poniedziałek unijni przywódcy zdecydowali, że oprócz obserwatorów pod flagą OBWE Unia Europejska wyśle do Gruzji swoją misję w ramach Europejskiej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony. UE już wysłała na miejsce misję rozpoznawczą, która ma określić potrzeby misji właściwej. Ostateczna decyzja ma zapaść 15 września na formalnym posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych w Brukseli, tak by misja rozpoczęła się jeszcze w tym miesiącu.

Jak zapowiedział w poniedziałek koordynator unijnej dyplomacji Javier Solana, misja ma liczyć kilkaset osób. Źródła dyplomatyczne bliskie Solany sprecyzowały w rozmowie z PAP, że będzie to "raczej bliżej 200" osób.

Misja nie wymaga zgody Rady Bezpieczeństwa ONZ, bo może być wysłana na zaproszenie rządu Gruzji. Do ustalenia pozostaje nie tylko sam mandat misji i jej charakter (czy będzie czysto cywilna, czy również z udziałem żołnierzy), ale także, dokąd ona pojedzie. Jak powiedziały źródła PAP, najpierw zapewne do Gruzji, "blisko rejonów konfliktowych i do stref buforowych".

Sikorski zapowiedział, że na jego wniosek rozmowy w Awinionie obejmą też stosunki UE z Białorusią w kontekście wrześniowych wyborów parlamentarnych, a także uwolnienia przez reżim białoruski wszystkich więźniów politycznych.

Przy okazji rozmów o kryzysie kaukaskim zapewne pojawi się też sprawa Ukrainy, choć oficjalnie nie ma tego tematu w programie.

"Polska niezmiennie zabiega o perspektywę europejską dla Ukrainy, ale niestety Ukraina wybrała najgorszy z możliwych moment na kryzys rządowy" - powiedział Sikorski. We wtorek na Ukrainie rozpadła się pomarańczowa koalicja, po głosowaniach parlamentarnych, w których ugrupowanie premier Julii Tymoszenko zawiązało nieoczekiwany sojusz z opozycyjnymi dotychczas stronnictwami prorosyjskimi.

Sikorski zapewnił jednak, że jest zgoda wszystkich państw Unii, by na szczycie UE-Ukraina, który odbędzie się 9 września w Evian nową negocjowaną z Kijowem umowę o wzmocnionej współpracy nazwać "umową stowarzyszeniową".

"To będzie umowa stowarzyszeniowa. Pytanie tylko, czy będą w niej zapisy, które Ukraina może odczytywać jako obietnicę członkostwa" - dodał. Wiele krajów, zwłaszcza "starej Europy", domaga się, by wyraźnie zapisać w preambule do tej umowy, że nie przesądza ona o ewentualnym wejściu Ukrainy do UE.

Ministrowie państw UE do średniowiecznego Awinionu na południu Francji przyjechali razem z Paryża superszybkim pociągiem TGV, chlubą francuskiej myśli technicznej. Sikorski, pytany przez dziennikarzy, z jakim przekazem przyjechał, zażartował: "Z takim, że TGV jest szybsze niż PKP i będę rekomendował ministrowi (ds. infrastruktury Cezaremu) Grabarczykowi, by takie pociągi w Polsce budować" - powiedział.

Spotkanie potrwa dwa dni. Dopiero w sobotę ministrowie będą rozmawiać o kryzysie kaukaskim i stosunkach UE z Rosją, w kontekście wizyty prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego oraz szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso i Javiera Solany w Moskwie w najbliższy poniedziałek, 8 września.

W piątek rozmowy mają dotyczyć "perspektyw, jakie otwierają wybory prezydenckie w USA dla stosunków transatlantyckich". (PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)