Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Skład polskiej delegacji na szczyt - bez prezydenta - przekazany do Rady UE

0
Podziel się:

Skład trzyosobowej polskiej delegacji na
szczyt UE został przekazany do sekretariatu Rady UE. Są to:
premier, minister finansów i szef dyplomacji - powiedział w
poniedziałek szef UKIE Mikołaj Dowgielewicz.

Skład trzyosobowej polskiej delegacji na szczyt UE został przekazany do sekretariatu Rady UE. Są to: premier, minister finansów i szef dyplomacji - powiedział w poniedziałek szef UKIE Mikołaj Dowgielewicz.

Dowgielewicz uczestniczył w Luksemburgu w posiedzeniu ministrów państw UE przygotowującym środowo-czwartkowy szczyt.

"Skład delegacji został przekazany sekretariatowi Rady. Jest prezes Rady Ministrów, minister spraw zagranicznych i minister finansów" - powiedział, pytany przez dziennikarzy o obecność prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Sprecyzował, że było to zadanie dla MSZ, a nie UKIE. "Jest jasna sytuacja, biorąc pod uwagę uchwałę Rady Ministrów" - podkreślił.

Towarzyszący mu polscy dyplomaci sprecyzowali, że termin przekazania składu delegacji do Brukseli upływał już w ubiegły poniedziałek.

Każdy kraj sam decyduje o składzie swej delegacji na szczyt. Unijne zasady ograniczają się do jednej: tylko trzy osoby z każdego kraju UE mogą dostać specjalne identyfikatory, by wejść do sali, ale w sali są tylko dwa krzesła dla każdego kraju.

Polskę na szczycie UE chcą reprezentować zarówno premier Donald Tusk, jak i prezydent Lech Kaczyński.

Dowgielewicz podkreślił, że najbliższa Rada Europejska "będzie się skupiała na tematyce gospodarczej, kwestiach związanych z pakietem klimatyczno-energetycznym i bezpieczeństwie energetycznym".

Jego zdaniem tematowi Traktatu z Lizbony poświęconych będzie na szczycie najwyżej kilkanaście minut, a tematem Gruzji zajmą się nie przywódcy państw i rządów, ale szefowie dyplomacji, na osobnej kolacji pierwszego dnia szczytu. Oba tematy - w trwającej od kilku dni debacie w Polsce o tym, kto powinien reprezentować Polskę na szczycie - wymieniane są przez Lecha Kaczyńskiego jako te, które chce podnieść w rozmowach z liderami państw UE.

"W sprawie Traktatu możemy oczekiwać bardzo krótkiej prezentacji ze strony rządu Irlandii, dlaczego referendum miało wynik negatywny, a dyskusja nie jest przewidziana. Spodziewam się, że sesja dotycząc Traktatu może się mieścić w przedziale czasowym od 7,5 do 15 minut" - powiedział Dowgielewicz. Irlandczycy już zapowiedzieli bowiem, że mapę drogową, jak zamierzają wyjść z impasu po odrzuceniu Traktatu z Lizbony, przedstawią w grudniu.

Jeżeli chodzi o Gruzję, to po poniedziałkowym posiedzeniu ministrów państw UE, "jesteśmy bardzo zaawansowani co do konkluzji" ze szczytu w sprawie tego kraju - powiedział szef UKIE. "Więc nie spodziewałbym się dyskusji między szefami rządów na tematy gruzińskie" - dodał.

Inga Czerny i Michał Kot(PAP)

icz/ kot/ kar/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)