Głosy socjalistów i liberałów uniemożliwiły w środę przyjęcie przez Parlament Europejski (PE) wniosku do rządów państw UE o wprowadzenie zakazu noszenia chust islamskich w szkołach.
PE przyjął w środę pozbawiony mocy legislacyjnej raport na temat praw dzieci w UE. Znalazło się w nim szereg rekomendacji dla Komisji Europejskiej i rządów państw UE, których celem jest zmniejszenie przemocy wobec dzieci, walka z dziecięca pornografią w Internecie, czy pedofilią oraz nielegalnym zatrudnieniem.
Początkowo w raporcie, którego sprawozdawcą była włoska deputowana Roberta Angelilli z prawicowego Sojuszu Narodowego (Alleanza Nazionale), znalazł się też wniosek "o zakazanie noszenia chusty i hidżabu, przynajmniej w szkole podstawowej, aby umocnić prawo do bycia dzieckiem oraz zapewnić w późniejszym czasie prawdziwą i niewymuszoną wolność wyboru".
Angelilli tłumaczyła bowiem, że dziewczynki ze środowisk imigrantów coraz częściej są ofiarami łamania praw dzieci.
Zapis wywołał jednak sprzeciw lewej części sali, a także liberałów, a nawet części prawicy. Przeciw głosowało 376 posłów, za 200, a 134 się wstrzymało.
Polscy eurodeputowani z Platformy Obywatelskiej głosowali za zakazem, a LiD i PiS przeciw (z pewnymi wyjątkami).
W raporcie pozostawiono natomiast apel do rządów o wprowadzenia zakazu upowszechniania pornografii dziecięcej i przemocy wobec dzieci we wszystkich mediach audiowizualnych oraz porozumienie z głównymi firmami wydającymi karty kredytowe, które miałyby na celu wyłączenie z systemu płatności online witryn internetowych, sprzedających w sieci materiały pornograficzne.
W ramach walki z wykorzystywaniem seksualnym, eurodeputowani apelują o uznanie tzw. turystyki seksualnej z udziałem dzieci za przestępstwo we wszystkich państwach członkowskich oraz do stosowania wobec niej eksterytorialnego prawa karnego.
Inga Czerny (PAP)
icz/ zab/ ap/