Uznając że Strategia Lizbońska przynosi rezultaty, przywódcy państw UE ogłoszą na czwartkowo-piątkowym szczycie w Brukseli nowy, trzyletni cykl (lata 2008-2010) tego unijnego programu rozwoju gospodarczego.
"W nowym cyklu, nacisk ma być położony na wdrażanie reform" - głosi projekt wniosków końcowych szczytu, do którego dotarła PAP.
"Niezależnie od sygnałów, jakie popłyną ze szczytu, najważniejszy jest taki, że Strategia Lizbońska działa" - podkreślił w środę w Parlamencie Europejskim szef Komisji Europejskiej (KE) Jose Manuel Barroso.
Wymienił dowody: 6,5 mln nowych miejsc pracy w UE, stopa zatrudnienia w wysokości 66 proc. zbliżająca się do zapisanego w Strategii poziomu 70 proc., bezrobocie na najniższym poziomie od 25 lat, i wzrost wydajności produkcji większy niż w USA.
"Europa zyskuje na globalizacji. UE to 7 proc ludności świata i aż 30 proc. światowej produkcji" - cieszył się Barroso. "Ale nie możemy spocząć na laurach. Rosnące ceny żywności i energii napędzają inflację i osłabiają siłę nabywczą, na czym najbardziej cierpią emeryci i osoby mało zarabiające. Co szóste dziecko bez osiągnięcia odpowiednich kwalifikacji kończy edukację, a co piąty trzynastolatek ma kłopoty z czytaniem" - przestrzegł szef KE.
Dlatego priorytetami nowego cyklu będą: gospodarka oparta na wiedzy, rozwój małych i średnich przedsiębiorstw, inwestycje w kapitał ludzki i poprawa na rynku pracy, a także energia i zmiany klimatyczne.
By wesprzeć badania i innowacje, przywódcy ogłoszą zasadę swobodnego przepływu naukowców i studentów, a także swobodnego udziału w ponadgranicznych badaniach naukowych, która ma być "piątą swobodą UE", po czterech fundamentalnych zasadach wspólnego rynku istniejących dzisiaj: swobodzie przepływu osób, towarów, usług i kapitału.
"Kraje członkowskie UE muszą znieść bariery w wolnym przepływie wiedzy" - głosi projekt wniosków końcowych.
Przywódcy po raz kolejny zobowiążą się przeznaczać 3 proc. PKB swoich krajów na badania i rozwój. Obecnie średnia unijna to 1,84 proc., zaś Polska ma jeden z najniższych w UE wskaźników - 0,56 proc. Przywódcy zobowiążą się też do innych celów - do roku 2010 wszystkie szkoły mają być wyposażone w szerokopasmowy dostęp do Internetu (obecnie w Polsce 13 proc.), tak samo jak co najmniej 30 proc. ludności (teraz w Polsce mniej niż 20 proc.).
By znieść bariery w rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw, przywódcy zapowiedzą we wnioskach końcowych "Small Business Act", który pozwoli takim firmom w pełni skorzystać z dobrodziejstw unijnego wspólnego rynku. KE ma ogłosić propozycję tego pakietu w czerwcu.
"Mała firma w USA może rozpocząć działalność w jednym stanie USA, a następnie rozwijać ją w całych Stanach Zjednoczonych. W Europie tego nie ma. Musimy zakończyć budowę wspólnego rynku, jeśli chcemy, by małe firmy się rozwijały i byśmy mieli większy wzrost gospodarczy" - powiedział Barroso.
Na szczycie wróci też temat niestabilnej sytuacji na rynkach finansowych po kryzysie w USA związanym z kredytami hipotecznymi typu "subprime". Przywódcy wezwą do wzmocnienia tzw. nadzoru ostrożnościowego i narzędzi zarządzania w przypadku kryzysów finansowych.
Opowiedzą się też za wynegocjowaniem na forum międzynarodowym dobrowolnego kodeksu postępowania dla państwowych funduszy inwestycyjnych (sovereign wealth funds, SWF), wobec coraz częściej pojawiających się pytań o pozaekonomiczne, polityczne cele działania tego rodzaju funduszy. KE szacuje, że całe SWF to obecnie 2,5-3 bln dolarów, natomiast w roku 2015 będzie to już kilkanaście bilionów.
Michał Kot i Inga Czerny (PAP)
kot/ icz/ ap/