Minister spraw zagranicznych Białorusi Siarhiej Martynau ma przyjechać w poniedziałek do Brukseli, gdzie chce się spotkać z szefową unijnej dyplomacji Catherine Ashton - dowiedziała się PAP w piątek ze źródeł dyplomatycznych w Brukseli.
"Martynau na pewno przyjedzie do Brukseli" - powiedziały PAP źródła w Komisji Europejskiej. Natomiast według dyplomatów w Radzie UE, wizyta w Brukseli następuje z własnej inicjatywy białoruskiego ministra i planowane jest jego spotkanie z Ashton, a także - być może - z unijnym komisarzem ds. rozszerzenia i polityki sąsiedzkiej Sztefanem Fuele.
Rzeczniczka Ashton, Maja Kocijanczicz, w piątkowej rozmowie z PAP nie potwierdziła ani wizyty Martynaua w Brukseli, ani tego, że dojdzie do spotkania z szefową unijnej dyplomacji.
Natomiast rzeczniczka Fuelego, Natasha Butler, powiedziała PAP, że komisarz "pozostaje w regularnym kontakcie (ze stroną białoruską) i jeśli chodzi o spotkanie, to w tej nie chwili nie możemy go ani wykluczyć, ani potwierdzić".
Fuele był już z Martynuaem w kontakcie telefonicznym w ciągu mijającego tygodnia - dowiedziała się PAP.
Ku niezadowoleniu władz w Mińsku UE przygotowuje się do wznowienia i ewentualnego rozszerzenia zawieszonych w 2008 roku unijnych sankcji wobec przedstawicieli reżimu w Mińsku. Ma to być reakcja na prześladowania opozycji białoruskiej po wyborach prezydenckich w tym kraju 19 grudnia, które według oficjalnych wyników wygrał Alaksandr Łukaszenka. Opozycja uważa, że wybory sfałszowano.
Na piątkowym spotkaniu ambasadorowie krajów członkowskich UE postanowili rozpocząć prace przygotowawcze w celu przywrócenia sankcji wizowych. Ustalana jest lista osób, które mają być nimi objęte, aby szefowie dyplomacji krajów UE mogli podjąć ostateczną decyzję, kiedy spotkają się na posiedzeniu 31 stycznia w Brukseli.
Z Brukseli Michał Kot(PAP)
kot/ kar/
