Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Tymczasowe wdrażanie umowy z Ukrainą obejmie 90 proc. jej zapisów

0
Podziel się:

Rozpoczęcie stosowania umowy stowarzyszeniowej między UE a Ukrainą zaraz po
jej podpisaniu, bez czekania na ratyfikację, umożliwiłoby wdrożenie około 90 proc. jej zapisów -
uważa polski eurodeputowany Jacek-Saryusz Wolski (PO).

Rozpoczęcie stosowania umowy stowarzyszeniowej między UE a Ukrainą zaraz po jej podpisaniu, bez czekania na ratyfikację, umożliwiłoby wdrożenie około 90 proc. jej zapisów - uważa polski eurodeputowany Jacek-Saryusz Wolski (PO).

Według europosła tymczasowe stosowanie umowy objęłoby nie tylko jej część handlową, czyli porozumienie o pogłębionej i kompleksowej strefie wolnego handlu (DCFTA), ale i pozostałe zapisy. "Od razu mogłyby zacząć pracować struktury instytucjonalne stowarzyszenia między UE a Ukrainą" - wyjaśnił Saryusz-Wolski w rozmowie z PAP.

W poniedziałek ambasadorowie krajów UE uzgodnili projekt decyzji Rady Unii, przewidującej, że jeśli w listopadzie dojdzie do podpisania umowy o stowarzyszeniu z Ukrainą, to jej wdrażanie będzie mogło rozpocząć się natychmiast, bez potrzeby zakończenia procesu ratyfikacji. Według źródeł dyplomatycznych porozumienie w tej sprawie to ważny krok techniczny, który nie przesądza jednak późniejszej decyzji ministrów spraw zagranicznych w tej sprawie.

Także Parlament Europejski powinien wydać swoją zgodę na tymczasowe stosowanie umowy stowarzyszeniowej. Według Saryusz-Wolskiego odpowiedni zapis może znaleźć się w przygotowywanej rezolucji PE na temat Europejskiej Polityki Sąsiedztwa.

Jednym z motywów, dla których UE chce umożliwić wcześniejsze wdrażanie umowy z Ukrainą, są działania Rosji, która próbuje zniechęcić kraje Partnerstwa Wschodniego do stowarzyszenia z Unią i nakłonić je do przystąpienia do Unii Celnej tworzonej przez Rosję, Białoruś i Kazachstan. Kijowowi Moskwa zagroziła podjęciem protekcjonistycznych kroków w handlu.

"Jeśli w konsekwencji podpisania przez Kijów umowy stowarzyszeniowej z Unią rynek rosyjski zamknie się dla Ukrainy, to UE otworzy swój rynek możliwie szeroko i możliwie szybko" - powiedział polski eurodeputowany.

Podpisanie umowy o stowarzyszeniu między Ukrainą a UE planowane jest na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie pod koniec listopada. O tym, czy tak się stanie, zdecydują ministrowie spraw zagranicznych prawdopodobnie na spotkaniu 21 października w Luksemburgu. Unia uzależniła podpisanie umowy od spełnienia przez Kijów kilku warunków, takich jak reformy prawa wyborczego i sądownictwa, a także rozwiązanie problemu wybiórczego stosowania prawa, w tym uwolnienie byłej premier Julii Tymoszenko, skazanej na siedem lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją. Zdaniem wielu unijnych stolic Tymoszenko siedzi w więzieniu z powodów politycznych.

"Uwolnienie Julii Tymoszenko nadal jest jednym z warunków podpisania umowy z Ukrainą" - powiedział PAP eurodeputowany niemieckiej chadecji Elmar Brok. "Także przyszły niemiecki rząd nie zmieni stanowiska w tej sprawie" - ocenił.

Dodał, że decydujące znaczenie będzie mieć raport misji byłego prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego i byłego szefa PE Pata Coksa, którzy z ramienia europarlamentu śledzą postępowania wobec polityków opozycji na Ukrainie, ale też próbują doprowadzić do rozwiązania problemu wybiórczego stosowania prawa, w tym sprawy Tymoszenko. Według Broka raport misji ma zostać opublikowany 15 października.

Możliwym rozwiązaniem byłaby zgoda prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza na wyjazd Tymoszenko na leczenie za granicę ze względów humanitarnych; była ukraińska premier cierpi na przewlekłe schorzenie kręgosłupa. Według nieoficjalnych informacji Janukowycz chce jednak, by Tymoszenko zobowiązała się, że nie będzie angażować się w politykę ukraińską.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)

awi/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)