Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: W poniedziałek nie będzie decyzji w sprawie umowy z Ukrainą

0
Podziel się:

Ministrowie spraw zagranicznych państw UE nie podejmą na poniedziałkowym
spotkaniu w Luksemburgu decyzji w sprawie podpisania umowy stowarzyszeniowej pomiędzy Unią
Europejską a Ukrainą - poinformowały w piątek źródła dyplomatyczne w Brukseli.

Ministrowie spraw zagranicznych państw UE nie podejmą na poniedziałkowym spotkaniu w Luksemburgu decyzji w sprawie podpisania umowy stowarzyszeniowej pomiędzy Unią Europejską a Ukrainą - poinformowały w piątek źródła dyplomatyczne w Brukseli.

Decyzja o tym, czy na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie pod koniec listopada UE podpisze umowę z Ukrainą, może zapaść "albo na następnej radzie ministrów spraw zagranicznych w listopadzie (18 listopada - PAP), albo później, gdy będziemy zbliżać się do szczytu, albo też być może na samym szczycie" - powiedział dziennikarzom wysoki rangą unijny dyplomata.

"Zobaczymy. Na obecnym etapie nie można precyzyjnie odpowiedzieć na to pytanie" - powiedział dyplomata.

Zgodnie z wcześniejszymi oczekiwaniami decyzja dotycząca umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą miała zostać podjęta właśnie na posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych państw UE, które odbędzie się w najbliższy poniedziałek w Luksemburgu.

Jednak Ukraina nie spełniła jeszcze wszystkich postawionych jej przez UE warunków podpisania umowy, w tym nie znalazła rozwiązania dla sprawy przebywającej w więzieniu byłej premier Julii Tymoszenko. UE domaga się uwolnienia tej polityk, uważając, że znalazła się za kratkami z powodów politycznych.

Ukraina i sprawa Tymoszenko będą jednak tematem dyskusji ministrów na spotkaniu w Luksemburgu, ale nie przyjmą oni żadnych formalnych wniosków z tej dyskusji na piśmie. Szefowie dyplomacji omówią m.in. wnioski z przedstawionego we wtorek raportu wysłanników Parlamentu Europejskiego na Ukrainę: byłego prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego i byłego szefa PE Pata Coxa, którzy pracują nad rozwiązaniem sprawy Tymoszenko.

Zwrócili się oni do prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza o "częściowe ułaskawienie" Tymoszenko, by mogła udać się na leczenie do Niemiec; była premier cierpi na przewlekłe schorzenie kręgosłupa. W czwartek prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz zadeklarował, że podpisze ustawę umożliwiającą leczenie Tymoszenko za granicą, jeśli taki dokument zostanie przyjęty w parlamencie. Nie oznaczałoby to jednak ułaskawienia opozycyjnej polityk.

UE ostrożnie podchodzi do tej deklaracji. "Musimy być bardzo ostrożni, jeśli chodzi o różne deklaracje, jakie słyszymy od Ukrainy. Krążą różne propozycje i pomysły. Musimy poczekać, co z tego wyniknie i jakie będą ostateczne decyzje ukraińskich władz" - powiedział dyplomata UE. Podkreślił, że Unia nigdy nie "wdawała się w szczegóły" i nie narzucała władzom w Kijowie sposobu rozwiązania tej sprawy.

Tymoszenko została skazana na siedem lat pozbawienia wolności za naruszenia proceduralne, do których doszło, gdy jej rząd podpisywał kontrakty gazowe z Rosją w 2009 roku. UE oceniła, że wyrok ten świadczy o wybiórczym stosowaniu prawa przez władze Ukrainy wobec przeciwników politycznych.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)

awi/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)