Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Włochy kwestionują wzrost zużycia biopaliw do 10 proc.

0
Podziel się:

Włochy, jako pierwszy kraj Unii
Europejskiej, otwarcie zakwestionowały w piątek zaplanowane przez
Unię Europejską zwiększenie zużycia biopaliw w transporcie do 10
proc. w 2020 roku.

Włochy, jako pierwszy kraj Unii Europejskiej, otwarcie zakwestionowały w piątek zaplanowane przez Unię Europejską zwiększenie zużycia biopaliw w transporcie do 10 proc. w 2020 roku.

"Musimy być realistyczni. Ze zbytnim pośpiechem przyjęliśmy cel, który jest nieosiągalny" - powiedział włoski minister rozwoju gospodarczego Cludio Scajola w Luksemburgu, gdzie trwało spotkanie ministrów energii "27".

Coraz więcej krajów UE zadaje sobie pytanie o wpływ stosowanych obecnie biopaliw pierwszej generacji na środowisko i ograniczenie emisji CO2 - gazu, który naukowcy uważają za przyczynę zmian klimatycznych na ziemi. Budzi wątpliwości, czy rzeczywiście walce z ociepleniem klimatu służy zwiększenie wykorzystania biopaliw w transporcie do 10 proc.

Zobowiązali się do tego w zeszłym roku unijni przywódcy na szczycie w Brukseli w ramach ambitnego pakietu legislacyjnego, który ma pozwolić UE o 20 proc. ograniczyć emisję CO2.

Kraje członkowskie są wciąż dalekie od porozumienia, jakie kryteria będą musiały spełniać stosowane w UE biopaliwa, by efekt nie był odwrotny od zamierzonego.

Spalanie biopaliw powoduje mniejsze emisje CO2 niż używanie zwykłego diesla czy benzyny, ale wielu ekologów ma wątpliwości, czy ten bilans jest pozytywny, jeśli weźmie się pod uwagę emisje CO2 powstałe przy produkcji i transporcie biopaliw. Dodatkowo krytycy wskazują na zagrożenia dla bioróżnorodności i ryzyko ograniczenia tradycyjnych upraw, co grozi dalszą podwyżką cen żywności, i to w sytuacji, gdy miliony ludzi na świecie cierpią głód.

10 proc. jako cel obowiązkowy dla krajów UE podtrzymuje natomiast Komisja Europejska, dla której biopaliwa to odnawialna alternatywa dla paliw kopalnych.

KE przypomina jednak, że chodzi nie o biopaliwa pierwszej generacji (bioetanol i biodiesel, produkowane np. z rzepaku, kukurydzy lub soi), ale o paliwa drugiej generacji. Byłyby one produkowane nie z plonów rolnych, lecz np. resztek drewnianych albo celulozy, czy też poprzez tzw. upłynnianie biomasy. Mają dużo wyższą wydajność energetyczną niż paliwa pierwszej generacji, ale ich podstawowa wada to wysoka cena. W dodatku technologia produkcji wciąż nie jest wystarczająco rozwinięta.

Zdaniem KE, do 2020 roku technologie będą już bardziej rozwinięte i tańsze, tak że dopuszczone do użytku w UE biopaliwa będą spełniać surowe standardy środowiskowe i "zrównoważonego rozwoju".

Michał Kot (PAP)

kot/ mc/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)