We wnioskach z zakończonego w piątek szczytu UE w Brukseli, dotyczących współpracy w dziedzinie energii z krajami trzecimi, w tym Rosją, przywódcy państw unijnych nie wspominają o oparciu współpracy na zasadach Europejskiej Karty Energetycznej, gwarantującej wzajemne otwarcie rynków na zasadach niedyskryminacji.
Tymczasem Polska wciąż deklaruje przywiązanie do Europejskiej Karty Energetycznej i respektowania jej postanowień przez Rosję, która jednak konsekwentnie odmawia ratyfikowania tego dokumentu. Z powodu takiego stanowiska Polska przez dwa tygodnie blokowała rozmowy na tematy energetyczne między Rosją a UE.
"Unia będzie dążyć do długoterminowego bezpieczeństwa dostaw energii przez poprawę współpracy z najważniejszymi krajami produkującymi energię, krajami tranzytu i odbioru (...), rozszerzenie zasad rządzących wewnętrznym rynkiem energii na państwa sąsiadujące zwłaszcza w ramach Traktatu o Wspólnocie Energetycznej oraz w ramach europejskiej polityki sąsiedztwa" - głoszą wnioski końcowe dwudniowego szczytu UE.
Komisja Europejska wciąż podkreśla, że stosunki UE-Rosja w zakresie energii powinny opierać się na zasadach wzajemności i niedyskryminacji w dostępie do rynków i infrastruktury. W zamian za umożliwienie Rosji tworzenia własnych sieci dystrybucji w UE, żąda od niej dostępu do rosyjskich rurociągów oraz otwarcia dla unijnych inwestorów.
Takie zasady, zawarte w Europejskiej Karcie Energetycznej, mają się znaleźć w nowym globalnym porozumieniu UE-Rosja - co ustalono w październiku na nieformalnym szczycie UE w Lahti. Rozpoczęcie negocjacji w tej sprawie blokuje jednak Polska z powodu utrzymywania rosyjskiego embarga na polskie produkty rolne.
We wnioskach końcowych zebrani w Brukseli przywódcy potwierdzili ustalenia szczytu w Lahti, pisząc, że "było ono ważnym krokiem w kierunku zwiększenia spójności przekazów Unii na temat energii skierowanych do państw trzecich".
Na przyszły rok Komisja Europejska zapowiada nowe propozycje legislacyjne, lepiej dostosowane do zmieniającej się sytuacji na rynku energii i gwarantujące powstanie jednego unijnego rynku energii pozbawionego niepotrzebnych barier.
Szczegółowy raport o obecnych brakach wraz z konkretnymi propozycjami rozwiązań będzie zaprezentowany już w styczniu. Przywódcy omówią je na marcowym szczycie w Brukseli, uwzględniając - jak zapowiedzieli - "zewnętrzne aspekty bezpieczeństwa energetycznego".
Michał Kot (PAP)
kot/ icz/ ap/