Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

UE: Zapadła formalna decyzja o wysłaniu misji pokojowej do Czadu

0
Podziel się:

Szefowie dyplomacji państw UE jednomyślnie
podjęli w poniedziałek formalną i ostateczną decyzję o wysłaniu do
Czadu i Republiki Środkowoafrykańskiej unijnej misji pokojowej z
udziałem Polaków.

Szefowie dyplomacji państw UE jednomyślnie podjęli w poniedziałek formalną i ostateczną decyzję o wysłaniu do Czadu i Republiki Środkowoafrykańskiej unijnej misji pokojowej z udziałem Polaków.

Celem tej wojskowej operacji jest "przyczynienie się do ochrony znajdujących się w niebezpieczeństwie cywilów, a zwłaszcza uchodźców i osoby zmuszone do opuszczenia domów" - brzmi decyzja UE.

Ponadto, misja ma "ułatwić niesienie pomocy humanitarnej i poruszanie się osobom odpowiadającym za pomoc humanitarną, poprzez zapewnienie bezpieczeństwa w regionie operacji".

Decyzja UE o wysłaniu misji jest zgodna z rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ z września 2007 roku, a żołnierze mają też chronić personel Narodów Zjednoczonych.

Po przyjęciu formalnej decyzji przez "27", praktycznie już następnego dnia może rozpocząć się wysyłanie na miejsce pierwszych oddziałów. Najpierw na miejsce skierowane zostaną logistyczne oddziały irlandzkie i francuskie oraz włoski szpital polowy.

Liczący 400 żołnierzy (głównie Żandarmerii Wojskowej) polski kontyngent formalnie ma pełnić misję od 1 lutego 2008 do końca stycznia 2009 roku, ale jego wysyłanie ma się rozpocząć na przełomie marca i kwietnia, zważywszy że chodzi o oddziały operacyjne. Pełną gotowość polski kontyngent, który będzie drugi co do wielkości, ma osiągnąć do czerwca.

Dowództwo misji z siedzibą pod Paryżem sprawować będzie irlandzki generał Patrick Nash. Jego zastępcą będzie polski generał Bogusław Pacek.

Francja, która jest największym zwolennikiem misji odbywającej się w jej byłej kolonii, obejmie dowodzenie na miejscu. Wojska francuskie stanowić będą trzon liczących 3600 ludzi (z batalionem rezerwy strategicznej - 4300) sił zaangażowanych w operacji. Francja zaoferowała ok. 2 tys. żołnierzy, Polska zgłosiła 400, Irlandia - 350. Mniejsze kontyngenty wyślą Szwecja, Rumunia, Belgia, Holandia i Finlandia. Dodatkowo wparcie w postaci samolotów z obsługą zapewniły Grecja i Hiszpania.

Praktycznie wysłanie misji, która początkowo miała się zacząć jesienią zeszłego roku, stało się możliwe dopiero dwa tygodnie temu, gdy udało się zapewnić wszystkie konieczne środki transportu. Swój udział miała w tym Polska, zgłaszając dwa śmigłowce wraz z obsługą. Ponadto dodatkowe, długo poszukiwane środki zadeklarowały Francja i Belgia.

Z budżetu unijnego na potrzeby misji przewidziano blisko 100 mln euro na pokrycie kosztów dowództwa operacji. To 10-15 proc. całego szacowanego budżetu. Resztę będą musiały wziąć na siebie kraje członkowskie. Polski rząd poinformował, że na wydatki związane z misją w budżecie resortu obrony na ten rok przewidziano 48 mln zł.

Rezolucja ONZ przewiduje 12-miesięczny mandat misji.

Na jego mocy siły UE w Czadzie mają zajmować się ochroną ludności cywilnej i uchodźców z ogarniętego konfliktem Darfuru - sąsiadującej z Czadem prowincji Sudanu. W 2006 roku wojna w Darfurze przelała się przez zachodnią granicę do Czadu. We wschodnim Czadzie, przypominającym etnicznie Darfur, arabskie bojówki zaczęły najeżdżać i palić murzyńskie wioski, mordując ich mieszkańców. W sumie pod ochroną unijnych żołnierzy ma być co najmniej 240 tys. uchodźców sudańskich z Darfuru, 173 tys. uchodźców z Czadu i 34 tys. z Republiki Środkowoafrykańskiej.

Inga Czerny, Michał Kot (PAP)

icz/ kot/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)