UE zaprzestaje antydeficytowych procedur karnych wobec Francji

O postanowieniu w tej sprawie, uzgodnionym na posiedzeniu rady ministrów strefy euro, poinformował w poniedziałek wieczorem w Brukseli jej przewodniczący Luksemburczyk Jean-Claude Juncker. Formalna decyzja w tej sprawie ma być przyjęta we wtorek.

Francja objęta została procedurami karnymi przed czterema laty, po wielokrotnym przekraczaniu przez jej deficyt budżetowy granicy 3 procent PKB, obowiązującej wszystkie kraje strefy euro. Po zwiększeniu dyscypliny budżetowej, w latach 2005 i 2006 Paryż zdołał utrzymywać swój deficyt poniżej granicy 3 procent produktu krajowego brutto, co umożliwia obecnie cofnięcie procedur. Zgodnie z prognozami Komisji UE, w 2007 roku francuski deficyt wyniesie 2,6 proc. PKB tego kraju.

Niemcy, które przez kilka poprzednich lat również przekraczały granicę deficytu budżetowego i także przed kilku laty objęte zostały procedurami karnymi, mogą spodziewać się ich cofnięcia dopiero za kilka miesięcy. Po latach naruszania kryteriów z Maastricht Berlin dopiero w ubiegłym roku zdołał utrzymać swój deficyt w ryzach, redukując go do 1,9 proc. PKB.

Niemcy przed wprowadzeniem euro byli głównymi promotorami ostrych rygorów finansowych i fiskalnych dla poszczególnych krajów, uzależniając od tego swą zgodę na rezygnację z waluty narodowej - marki, przez dziesięciolecia jednej z najtwardszych walut świata. Po wprowadzeniu euro okazało się jednak, że to oni stali się czołowymi grzesznikami.

Juncker pozytywnie ocenił ogólną sytuację gospodarczą w krajach strefy euro, których liczba od 1 stycznia, po dołączeniu Słowenii, wzrosła do 13. W jego ocenie, pozytywny wpływ na stan gospodarki ma spadek cen ropy. Wyraził opinię, że budzące obawy zachwianie koniunktury w USA zakończy się miękkim lądowaniem. Ryzyko wiąże się natomiast wciąż z cenami ropy , które do tej pory zachowują się "całkiem irracjonalnie". (PAP)

wit/

7636