Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukończono turkmeński odcinek gazociągu do Chin

0
Podziel się:

Ukończono prace nad turkmeńskim odcinkiem gazociągu, którym pod koniec
roku ma popłynąć gaz z Turkmenistanu do Chin - podały w piątek media w Aszchabadzie.

Ukończono prace nad turkmeńskim odcinkiem gazociągu, którym pod koniec roku ma popłynąć gaz z Turkmenistanu do Chin - podały w piątek media w Aszchabadzie.

188-kilometrowy odcinek turkmeński prowadzi od złóż Malai na wschodzie Turkmenistanu do granicy z Uzbekistanem. Został zbudowany przez specjalistyczną rosyjską firmę Strojtransgaz, która jest filią Gazpromu. Kosztował około 600 mln dolarów.

Cały gazociąg z Turkmenistanu do Chin będzie miał 7 tys. km długości. Nazywany gazociągiem turkmenistańsko-chińskim lub środkowoazjatycko-chińskim, biegnie od prawego brzegu Amu Darii do Uzbekistanu i dalej przez południowy Kazachstan skąd przez Bramę Dżungarską dociera do prowincji Sinkiang w Chinach.

Dla Turkmenistanu ma kluczowe znaczenie dla zmniejszenia zależności od Rosji, która dotychczas kupowała zdecydowaną większość turkmeńskiego gazu przeznaczonego na eksport.

"Transport gazu do Chin będzie oznaczał drugi bardzo ważny krok dla pomyślnego wprowadzenia w życie turkmeńskiej strategii dywersyfikacji tras eksportu na światowe rynki" - napisał oficjalny dziennik "Niejtralnyj Turkmienistan".

W uroczystej inauguracji gazociągu 15 grudnia mają wziąć udział przywódcy Turkmenistanu, Chin i Uzbekistanu. Chiny zawarły z Turkmenistanem kontrakt na zakup do 40 mld metrów sześciennych gazu rocznie, przez 30 lat.

Także w grudniu ma zostać uruchomiony gazociąg z Turkmenistanu do Iranu. Popłynie nim 12,5 mld metrów sześciennych gazu rocznie.

Do niedawna większość turkmeńskiego gazu płynęła do Rosji. Dostawy wstrzymano w kwietniu na skutek sporu związanego z wybuchem na głównym gazociągu. Uszkodzenie naprawiono, lecz dostaw nie wznawiano, bo strony nie mogły się porozumieć co do przyczyn wypadku i kosztów likwidacji jego skutków. Turkmenistan oskarżył wówczas Rosję, że to ona sprowokowała cały incydent.

Według ekspertów międzynarodowych wstrzymanie dostaw do Rosji może przynosić Turkmenistanowi straty w wysokości miliarda dolarów miesięcznie. Przywrócenie dostaw do Rosji władze w Aszchabadzie przewiduje na koniec października.

Zachodnie wysiłki mające na celu zabezpieczenie nowych dróg dostawy gazu z Turkmenistanu koncentrują się na budowie gazociągu pod Morzem Kaspijskim, który miałby zasilać wspierany przez UE gazociąg Nabucco, biegnący przez Turcję, Bułgarię, Rumunię, Węgry do Austrii.

Według Aszchabadu turkmeńskie wydobycie gazu może osiągnąć ostatecznie 250 miliardów metrów sześciennych rocznie. Niektórzy eksperci wątpią, czy Turkmenistan w ogóle może zrealizować te plany, jednak rząd twierdzi, iż kraj dysponuje wystarczającymi zasobami gazu i szacuje, że jego rezerwy wynoszą 700 bilionów metrów sześciennych. (PAP)

klm/ ap/

4993599 arch. int.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)