We Lwowie rozpoczęła się w sobotę dwudniowa konferencja poświęcona 25-leciu polskiej misji konsularnej, która działa tu od 1987 r. W czasach komunistycznych placówka miała status agencji konsularnej, dziś jest jednym z największych konsulatów RP na świecie.
"W 1987 r., jeszcze w czasach istnienia ZSRR, ta placówka odgrywała bardzo ciekawą rolę. Nie była może znacząca, gdyż była tylko agencją, lecz inicjowała działania na rzecz opieki nad Polakami żyjącymi we Lwowie, zapoczątkowywała prace nad budową Cmentarza Orląt i ożywiała ducha polskiego" - powiedział w rozmowie z PAP obecny szef lwowskiego konsulatu Jarosław Drozd.
Pierwszym kierownikiem polskiej agencji konsularnej we Lwowie był konsul Włodzimierz Woskowski. Jest on jednym z gości odbywającej się we Lwowie jubileuszowej konferencji.
W 1993 roku, gdy Ukraina była już państwem niepodległym, agencja została przekształcona w Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej, a pierwszym konsulem generalnym został Henryk Litwin, obecnie polski ambasador na Ukrainie.
"To był szczególny okres i dla polskiej służby dyplomatycznej, i dla Ukrainy. Zaczynałem pracę jeszcze jako konsul w ZSRR, a następnie zostałem konsulem w niepodległej Ukrainie. Docieraliśmy wówczas właściwie po raz pierwszy jako przedstawiciele państwa polskiego do Polaków na Ukrainie" - powiedział Litwin PAP.
W ocenie obecnego ambasadora jednym z najważniejszych zadań polskiej dyplomacji w czasie powstawania suwerennej Ukrainy było przekonanie miejscowej opinii publicznej, że Polska jest Ukrainie życzliwa.
"To były czasy, kiedy Ukraińcy nie mieli praktycznie żadnego doświadczenia związanego z pozytywnym stosunkiem państwa polskiego do Ukrainy. Przebijaliśmy się przez znacznie wcześniej ukształtowany stereotyp polskiej polityki, która jest raczej nieprzyjazna niepodległości ukraińskiej. Pamiętam, że to, iż Polska jako pierwsza uznała niepodległość Ukrainy, we Lwowie zostało odebrane jako sensacja. Było to tutaj wielkim przeżyciem" - powiedział Litwin.
Obecnie konsulat RP we Lwowie jest największą placówką na świecie pod względem liczby wydawanych wiz. Tylko od początku ub. roku wydał ich aż 300 tysięcy. Polscy dyplomaci we Lwowie nadal zajmują się żyjącymi na Ukrainie zachodniej Polakami oraz dbają o znajdujące się tu miejsca pamięci narodowej. M.in. dzięki ich wsparciu we Wszystkich Świętych organizowana jest akcja "Światełko Pamięci dla Cmentarza Łyczakowskiego".
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ kar/ mag/
