Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina: 5 tys. osób uwolniono z zatorów na zasypanych śniegiem drogach

0
Podziel się:

Prawie 5 tys. osób i ponad 3 tys. pojazdów uwolniły w ciągu ostatniej doby
służby ratownicze z zatorów, które powstały w wyniku obfitych opadów śniegu i porywistych wiatrów w
południowej i wschodniej części Ukrainy - podało w piątek ukraińskie Ministerstwo ds. Sytuacji
Nadzwyczajnych (MSN).

Prawie 5 tys. osób i ponad 3 tys. pojazdów uwolniły w ciągu ostatniej doby służby ratownicze z zatorów, które powstały w wyniku obfitych opadów śniegu i porywistych wiatrów w południowej i wschodniej części Ukrainy - podało w piątek ukraińskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (MSN).

Skomplikowana sytuacja pogodowa utrzymuje się w obwodach: odeskim, chersońskim, mikołajowskim, donieckim, ługańskim i zaporoskim.

W czwartek w obwodzie donieckim, na trasie ze Słowiańska do Mariupola, śnieżyce uwięziły w samochodach prawie 1,5 tys. osób. Pomagali im mieszkańcy okolicznych wsi, oraz ratownicy MSN, którzy dostarczali paliwo dla pojazdów i organizowali punkty, przy których można było się ogrzać. W piątek rano droga ta była już przejezdna.

Ratownikom z MSN i służbom komunalnym udało się także odnowić ruch na trasie między Chersoniem i Mikołajowem. W zaspach utknęły tam 243 samochody, w których znajdowało się niemal 500 osób. Jedna z nich zmarła.

W wielu pojazdach skończyło się paliwo; MSN skierowało tam cysterny, które uzupełniały jego zapasy. Na miejscu działały kuchnie polowe.

Mniejsze zatory utworzyły się także w pozostałych obwodach wschodniej i południowej Ukrainy. Obecnie wszystkie drogi są tam przejezdne - informuje MSN.

W czwartek wieczorem opady śniegu całkowicie sparaliżowały ruch w położonym na wzgórzach Kijowie. W mieście powstały ogromne korki, a samochody ciężarowe, które nie mogły pokonać oblodzonych wzniesień, na kilka godzin zablokowały wjazd do stolicy od strony Żytomierza. W piątek rano na ulice Kijowa wyjechało o wiele mniej pojazdów, niż zazwyczaj.

Jarosław Junko (PAP)

jjk/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)