Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina: Choroszkowski sprzedał swą telewizję, transakcja polityczna

0
Podziel się:

Ukraiński magnat medialny, a do niedawna wicepremier Wałerij Choroszkowski
sprzedał za 2,5 mld dolarów swój holding telewizyjny, do którego należy najchętniej oglądana przez
Ukraińców stacja Inter. W ocenie obserwatorów transakcja ta ma podłoże polityczne.

Ukraiński magnat medialny, a do niedawna wicepremier Wałerij Choroszkowski sprzedał za 2,5 mld dolarów swój holding telewizyjny, do którego należy najchętniej oglądana przez Ukraińców stacja Inter. W ocenie obserwatorów transakcja ta ma podłoże polityczne.

Nabywcą Inter Media Group został się biznesmen Dmytro Firtasz, w przeszłości pośrednik w rosyjsko-ukraińskim handlu gazem, kojarzony dziś ze ścisłym otoczeniem prezydenta Wiktora Janukowycza.

Według komentatorów transakcja ta może być wstępem do podporządkowania ekipie szefa państwa najważniejszych mediów przed zaplanowanymi na 2015 rok wyborami prezydenckimi. Janukowycz będzie się w nich ubiegał o reelekcję.

Choroszkowski oświadczył w piątek, iż sprzedał Inter, gdyż - jak napisał w komunikacie - "w obecnych warunkach nie mam możliwości zapewnienia dalszego rozwoju grupy" medialnej.

Były pierwszy wicepremier popadł w niełaskę, gdy w styczniu odszedł z rządu w proteście przeciwko ponownemu powołaniu na stanowisko premiera Mykoły Azarowa. Choroszkowski tłumaczył wówczas, iż podaje się do dymisji, gdyż Azarow "nie jest w stanie zreformować gospodarki i bronić polityki państwowej skierowanej na integrację europejską".

Ukraińscy dziennikarze zastanawiają się tymczasem, skąd Firtasz - człowiek, którego cały majątek szacowany jest na 3,2 mld dolarów, weźmie pieniądze, by zapłacić Choroszkowskiemu za grupę Inter. Niektórzy sądzą, że Firtasz może reprezentować tu interesy "Rodziny" prezydenta Janukowycza.

"Wiem z różnych źródeł, że +Rodzina+ okazywała zainteresowanie kupnem telewizji +Inter+. Niewykluczone, że Firtasz działa wyłącznie jako przedstawiciel tych ludzi, gdyż wiadomo, że nie posiada takich pieniędzy, za które odsprzedano tę stację" - powiedział PAP Serhij Łeszczenko, dziennikarz śledczy gazety internetowej "Ukrainska Prawda".

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

jjk/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)