Koordynacją stosunków między Unią Europejską a Ukrainą zajmie się osobiście premier tego kraju, Mykoła Azarow. Szef rządu poinformował we wtorek, że podjął taką decyzję ze względu na znaczenie relacji między Kijowem i Brukselą.
"Uwzględniając wagę procesu integracji europejskiej dla naszego państwa koordynacją negocjacji rządu Ukrainy z UE będę zajmować się osobiście" - oświadczył Azarow w trakcie spotkania z szefem unijnego przedstawicielstwa w Kijowie, Jose Manuelem Pintu Teixeirą.
"Proces ten (integracji europejskiej - PAP) będzie szczery i odpowiedzialny. Będziemy iść krok za krokiem, poświęcając uwagę każdemu szczegółowi" - podkreślił ukraiński premier.
Zaznaczył przy tym, że Ukraina zainteresowana jest intensyfikacją rozmów o powołaniu strefy wolnego handlu z UE, gdyż pomoże to w liberalizacji gospodarki, oraz wzmocni konkurencję na rynku wewnętrznym.
Azarow poinformował jednocześnie, że jego rząd przygotowuje dla UE propozycje, dotyczące modernizacji ukraińskich gazociągów.
"Budowa tras przesyłu gazu z ominięciem Ukrainy stała się faktem i doskonale rozumiemy, że tylko modernizacja i zwiększenie przepustowości ukraińskich gazociągów da nam przewagę (nad konkurentami)" - oświadczył.
Dotychczas stosunkami z UE zajmował się na Ukrainie wicepremier ds. europejskich. W poprzednim rządzie rolę tę pełnił Hryhorij Nemyria, znany na Zachodzie bliski współpracownik byłej premier Julii Tymoszenko.
Azarow uznawany jest przez komentatorów za polityka prorosyjskiego, spoglądającego raczej w stronę Moskwy, niż Brukseli. Na co dzień porozumiewa się w języku rosyjskim, a po ukraińsku mówi z rażącymi błędami. W jego oficjalnej biografii nie ma informacji o znajomości języków zachodnich.
Wcześniej przedstawicielka prezydenta Ukrainy Hanna Herman nie wykluczała, że stanowisko wicepremiera ds. integracji europejskiej obejmie Petro Poroszenko, szef MSZ w rządzie Tymoszenko.
Jarosław Junko (PAP)
jjk/ ap/