Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko pojedzie na kwietniowy szczyt NATO w Bukareszcie z wiarą, że jego kraj otrzyma podczas spotkania zaproszenie do Planu Działań na Rzecz Członkostwa w NATO (ang. MAP).
"Prezydent Juszczenko uważa, że istnieją wszelkie przesłanki, by Ukraina otrzymała pozytywną odpowiedź na swą prośbę o MAP podczas szczytu w Bukareszcie. Naszym zdaniem będzie to chwila prawdy w stosunkach między Ukrainą i NATO" - oświadczył w środę zastępca szefa kancelarii prezydenta Ołeksandr Czałyj na wspólnej konferencji prasowej z ambasadorem USA w Kijowie Williamem Taylorem.
Ten ostatni zadeklarował, że w staraniach o włączenie do MAP Ukraina może liczyć na poparcie Stanów Zjednoczonych.
"Prezydent (USA George W.) Bush i inni przywódcy państw NATO uważnie analizują prośbę Ukrainy o wejście do MAP. Jestem przekonany, że spotkanie w Bukareszcie przyniesie sukces, zarówno dla Kijowa, jak i dla NATO" - powiedział.
Czałyj i Taylor przypomnieli, że Bush odwiedzi Ukrainę w przeddzień bukareszteńskiego szczytu NATO, który odbędzie się 2-4 kwietnia.
Amerykański ambasador wyraził jednocześnie pogląd, że dążenie Ukrainy do MAP jest jej suwerenną decyzją i żadne państwo, w tym Rosja, nie ma prawa weta w tej sprawie.
Prezydent Juszczenko, premier Julia Tymoszenko i przewodniczący ukraińskiego parlamentu Arsenij Jaceniuk zwrócili się do NATO o włączenie Ukrainy do MAP jeszcze w styczniu. Wywołało to niezadowolenie prorosyjskiej opozycji z Partią Regionów byłego premiera Wiktora Janukowycza na czele, która w odpowiedzi na ponad miesiąc zablokowała obrady Rady Najwyższej (parlamentu).
Sytuacja w parlamencie ustabilizowała się na początku marca, po przyjęciu kompromisowej uchwały w sprawie NATO. Deputowani ustalili wówczas, że decyzja o ewentualnym członkostwie Ukrainy w Sojuszu zostanie poprzedzona referendum, które może być przeprowadzone na podstawie inicjatywy obywatelskiej.
Z myślą o zaplanowanym na początek kwietnia szczycie w Bukareszcie prezydent Juszczenko od ponad miesiąca prowadzi ofensywę dyplomatyczną, której celem jest skłonienie do poparcia natowskich planów Ukrainy największych przeciwników tego pomysłu, Francji i Niemiec.
W poniedziałek, wraz z premier Tymoszenko Juszczenko wystosował do przywódców tych państw, prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego i kanclerz Angeli Merkel, specjalne listy, w których podkreślono, że pogłębienie współpracy z NATO nie jest dla Kijowa "krokiem taktycznym, lecz kwestią kursu strategicznego, niezależności i wolności Ukrainy". (PAP)
