Rosyjski samolot Tu-154 ze 160 pasażerami i 10-osobową załogą rozbił się koło Doniecka na wschodzie Ukrainy - poinformowały rosyjskie agencje prasowe.
Rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji informuje, że nie ma nadziei na znalezienie żywych ludzi z samolotu.
Dotychczas potwierdzono 30 ofiar śmiertelnych - informuje agencja ITAR-TASS. Według ministerstwa do spraw nadzwyczajnych w Kijowie, rozbity Tu-154 stanął w płomieniach.
Pożar wybuchł, gdy maszyna znajdowała się na wysokości 10 tys. metrów. Załoga podjęła wówczas decyzję o awaryjnym lądowaniu - dodał.
Wcześniej rosyjskie Ministerstw ds. Sytuacji Nadzwyczajnych poinformowało, że przyczyną katastrofy były najprawdopodobniej turbulencje.
Do katastrofy doszło w okolicach Doniecka na wschodzie Ukrainy. Samolot leciał z Anapy do Sankt Petersburga. Należał do linii lotniczych Pulkovo. Na pokładzie było 160 pasażerów i 10 członków załogi.
Radio Echo Moskwy poinformowalo, że na pokładzie było 45 dzieci.