Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew uważa, że Wspólnota Niepodległych Państw wciąż pozostaje "przyszłościową" organizacją. Mówił o tym w piątek w Jałcie na Ukrainie podczas spotkania szefów rządów krajów WNP.
"Wszelkie rozmowy o końcu WNP są bezpodstawne, choćby dlatego, że nie mamy innej płaszczyzny do wspólnych kontaktów" - oświadczył szef rosyjskiego rządu, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Zdaniem Miedwiediewa ostatnie lata działalności WNP pokazały, że organizacja ta ma "niezły potencjał integracyjny" - napisała agencja.
Miedwiediew podkreślił, że tylko w wyniku powołania Unii Celnej Rosji, Białorusi i Kazachstanu wzajemne obroty handlowe wzrosły średnio o 30-40 procent. "Jest to bezpośredni wynik tego zjednoczenia. Mamy dziś wspólny rynek liczący 165 milionów ludzi. To przyzwoita liczba" - zaznaczył.
Miedwiediew wyraził zadowolenie z zakończenia prac nad strefą wolnego handlu; porozumienie to ratyfikowało pięć państw: Rosja, Białoruś, Ukraina, Armenia i Mołdawia.
"Jest to efektywna, zbudowana na zasadach Światowej Organizacji Handlu instytucja wolnego handlu obejmująca dużą część WNP. Jesteśmy zadowoleni i, oczywiście, zapraszamy inne państwa do udziału w tych procesach" - powiedział rosyjski premier.
Porozumienie o strefie wolnego handlu podpisali w listopadzie ub.r. premierzy Ukrainy, Rosji, Białorusi, Kazachstanu, Armenii, Kirgistanu, Mołdawii i Tadżykistanu. W piątek w Jałcie ogłoszono, że do strefy przyłącza się także Uzbekistan.
Rosja wielokrotnie podejmowała próby integracji dawnych republik ZSRR po jego rozpadzie w 1991 roku. Utworzone przez nią sojusze polityczne, gospodarcze lub wojskowe - Wspólnota Niepodległych Państw (WNP), Związek Białorusi i Rosji (ZBiR), Euroazjatycka Wspólnota Gospodarcza czy Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ros. ODKB) - istnieją głównie na papierze.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ mc/