*MSZ Ukrainy skrytykowało wstępne, niekorzystne dla Kijowa wnioski przedstawicieli misji Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy (OBWE) w Europie, którzy obserwowali wybory parlamentarne w tym kraju w zeszłą niedzielę. *
Ukraińska dyplomacja oceniła w piątek, iż wypowiedzi na temat wyborów ze strony szefowych długoterminowej i krótkoterminowej misji obserwacyjnej OBWE, Audrey Glover i Walburgi Habsburg Douglas, były "ich osobistymi, bezpodstawnymi i emocjonalnymi rozmyślaniami, a nie wynikiem obserwacji wszystkich członków delegacji".
W miniony poniedziałek OBWE oświadczyła, że podczas niedzielnych wyborów parlamentarnych na Ukrainie kandydatom nie zapewniono równych szans, przede wszystkim z powodu nadużywania administracji państwowej.
"Ze względu na nadużycia władzy i nadmierną rolę pieniędzy w tych wyborach wydaje się, że nastąpił regres w procesie demokracji na Ukrainie" - zaznaczyła wówczas wiceprzewodnicząca Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE Walburga Habsburg Douglas.
W przesłanym w piątek PAP komunikacie ukraińskie MSZ zaznaczyło m.in., iż oceny przedstawicielek OBWE nie współgrają z ocenami "całej delegacji misji monitoringowej UE" i uznało, że wypowiedzi Glover i Habsburg Douglas to wynik "wpływu osobistych emocji na realizację ich oficjalnych pełnomocnictw".
OBWE wstępnie oceniła w zeszły poniedziałek, że "pewne aspekty okresu przedwyborczego stanowiły krok wstecz w porównaniu z poprzednimi wyborami". Wybory prezydenckie w 2010 roku, wygrane przez obecnego szefa państwa Wiktora Janukowycza, państwa zachodnie uznały za uczciwe.
Obserwatorzy OBWE oświadczyli, że negatywnie odbił się na wyborach fakt, iż nie mogła w nich wziąć udziału była premier Julia Tymoszenko. Odbywa ona obecnie karę więzienia za nadużycia przy zawieraniu przez jej rząd umów gazowych z Rosją.
Szefowa misji długoterminowej Audrey Glover zaznaczyła wówczas, że "brak należytej reakcji ze strony władz na różne naruszenia wyborcze przyczynił się do klimatu bezkarności".
OBWE oceniła, że głosowanie w dniu wyborów przebiegło spokojnie. "Choć głosowanie i liczenie głosów obserwatorzy w większości ocenili pozytywnie, to proces ustalania wyników głosowania oceniony został negatywnie z powodu braku przejrzystości" - oświadczyła organizacja. "To rzuciło cień na wybory i na proces demokracji, w którym do niedawna Ukraina czyniła postępy" - dodała Glover.
"Ukraińcy zasługiwali w tych wyborach na coś lepszego. Oligarchizacja całego procesu sprawiła, że wyborcy stracili wpływ na wybory, a także zaufanie do nich. Niestety, wielki potencjał demokratyczny społeczeństwa ukraińskiego nie został urzeczywistniony we wczorajszym głosowaniu" - oświadczył szef delegacji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (PACE) Andreas Gross.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ ro/