Około tysiąca zwolenników ukraińskiej opozycji domagało się w poniedziałek podczas demonstracji na Placu Europejskim w Kijowie ustąpienia prezydenta Wiktora Janukowycza oraz rozpisania w marcu przyszłego roku wyborów parlamentarnych.
Uczestnicy akcji zapowiedzieli powołanie grupy inicjatywnej, która zajmie się przygotowaniem referendum w tych sprawach.
"Ukraińcy powinni wyrazić swoje zdanie i żaden sąd ani żadna Centralna Komisja Wyborcza nie będzie w stanie ich powstrzymać" - oświadczył jeden z przywódców Bloku byłej premier Julii Tymoszenko, Ołeksandr Turczynow.
Demonstracja opozycji odbyła się na Placu Europejskim, nieopodal znanego z czasów pomarańczowej rewolucji Majdanu (placu) Niepodległości.
W piątek nad ranem siły specjalne milicji zlikwidowały na Majdanie miasteczko namiotowe drobnych przedsiębiorców niezadowolonych z nowej polityki podatkowej władz, zapisanej w uchwalonym przez parlament Kodeksie Podatkowym. Protestowali oni na Majdanie od 22 listopada.
Wcześniej, w czwartek, Rada Najwyższa (parlament) Ukrainy, na polecenie prezydenta Janukowycza, uwzględniła część postulatów małego i średniego biznesu i uchwaliła kodeks ponownie.
Przedsiębiorcy oświadczyli, że to rozwiązanie ich nie satysfakcjonuje i zapowiedzieli kolejne protesty.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ kar/