W odpowiedzi na usuwanie przez ministerstwo oświaty z podręczników historii treści mówiących o walce narodowowyzwoleńczej Ukraińców, do szkół Iwano-Frankowska na zachodniej Ukrainie trafią portrety bojowników o niepodległość.
Akcję zainicjowała organizacja społeczna Nowa Hałyczyna (Nowa Galicja). W pierwszej kolejności przekaże ona szkołom portrety dowódcy Ukraińskiej Powstańczej Armii Romana Szuchewycza.
"Przyczyną naszej akcji jest to, że w nowych podręcznikach historii z inicjatywy ministerstwa oświaty wniesiono zmiany, które rażąco zniekształcają fakty z historii Ukrainy" - powiedział na konferencji prasowej inicjator tego przedsięwzięcia Iwan Andrusiak.
Ukraińskie ministerstwo oświaty, kierowane przez określanego w kołach narodowych mianem "ukrainożercy" Dmytra Tabacznyka, wyłączyło z nowych podręczników historii dla piątej klasy fragmenty mówiące m.in. o bitwie pod Krutami, gdzie w 1918 roku siły Ukraińskiej Republiki Ludowej, składające się głównie z kijowskich studentów, poniosły klęskę w nierównym starciu z bolszewikami.
W podręcznikach nie wspomina się już również o Ukraińskich Strzelcach Siczowych, UPA, a nawet niedawnej pomarańczowej rewolucji.
"Zmieniając historię prowadzimy do przeprogramowania przyszłości Ukrainy. Dziś na Ukrainie rozpoczęła się wojna ze zmarłymi, która jest w gruncie rzeczy wojną z przyszłymi pokoleniami" - podkreślił Andrusiak. (PAP)
jjk/ ap/