Relacje między Ukrainą a UE nie powinny zależeć od losu jednej osoby - oświadczył w środę w Kijowie szef ukraińskiej dyplomacji Leonid Kożara, mówiąc o więzionej b. premier Julii Tymoszenko, której sprawa utrudnia podpisanie umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE.
"Nasze stanowisko sprowadza się do tego, że kwestia losu 46 milionów Ukraińców oraz obywateli UE nie może być przyćmiona przez jedną sprawę kryminalną, która dotyczy Tymoszenko" - powiedział Kożara na konferencji prasowej.
Szef MSZ Ukrainy poinformował, że sprawa Tymoszenko podnoszona jest praktycznie na wszystkich spotkaniach z przedstawicielami UE. "Kwestia ta pozostaje na porządku dziennym rozmów z Unią Europejską. Ta sprawa jest zbytnio upolityczniona" - zaznaczył.
Julia Tymoszenko odbywa wyrok siedmiu lat więzienia, który otrzymała za nadużycia przy zawieraniu kontraktów ws. handlu gazem z Rosją. W ocenie polityków unijnych skazanie byłej premier umotywowane było politycznie.
Przed oczekiwanym w listopadzie podpisaniem umowy stowarzyszeniowej z UE Bruksela wymaga od Ukrainy przeprowadzenia szeregu reform. Wśród głównych postulatów jest dostosowanie systemu sądowniczego do standardów obowiązujących na Zachodzie, czyli rezygnacja z wybiórczego karania osób niewygodnych dla władz.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ kar/
