Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina: Tymoszenko ostrzega UE przed niechcianymi gośćmi z jej kraju

0
Podziel się:

Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko ostrzegła Brukselę przed niechcianymi
gośćmi, którzy mogą pojawić się w Unii Europejskiej w razie zbliżenia z jej krajem. Walcząc z
władzami Tymoszenko działa wbrew interesom obywateli - ocenili komentatorzy w Kijowie.

Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko ostrzegła Brukselę przed niechcianymi gośćmi, którzy mogą pojawić się w Unii Europejskiej w razie zbliżenia z jej krajem. Walcząc z władzami Tymoszenko działa wbrew interesom obywateli - ocenili komentatorzy w Kijowie.

"Oni (UE) nie wiedzą, kogo do siebie wpuszczają (...). Co zrobimy, gdy zniknie granica i pojawi się ruch bezwizowy? Kto do nich pojedzie i w jakim celu, z jakimi wartościami?" - mówiła opozycyjna polityk w programie telewizyjnym nadanym w poniedziałkowy wieczór.

Tymoszenko wyjaśniła, że jej obawy związane są przede wszystkim z ukraińskimi politykami.

"W parlamencie siedzą same wykidajły. Spójrzcie na nich, przecież to nie są deputowani. Wszyscy mają złamane nosy (...). Większość swego czasu spędzają nie w parlamencie, a w siłowniach i restauracjach" - powiedziała była premier.

W ocenie publicysty gazety internetowej "Ukrainska Prawda" Serhija Łeszczenki takie oświadczenie Tymoszenko to "wielka głupota".

"Niech się Tymoszenko na mnie nie obraża, ale dopuszcza się ona wielkiej głupoty, czy też ogromnego zła, rozpoczynając kampanię przeciwko podpisaniu przez obecne władze i UE umowy stowarzyszeniowej (...), oraz umowy o ruchu bezwizowym (...). Tymoszenko apeluje do Europy, by nie nagradzała tych zachowujących się antyeuropejsko władz (Ukrainy) europejskimi prezentami" - napisał Łeszczenko.

"Sądzę, że taka kontragitacja Tymoszenko zdobędzie gorący odzew wśród eurosceptyków we Francji, Holandii i Niemczech, którzy mogą uzyskać tak silnego sojusznika (jak Tymoszenko) na Ukrainie" - podkreślił publicysta.

Łeszczenko zaznaczył, że efekty umowy stowarzyszeniowej między Ukrainą i UE będą korzystne nie tylko dla prezydenta Wiktora Janukowycza i ukraińskich oligarchów, lecz przede wszystkim dla zwykłych obywateli.

"Kto odniesie korzyść, jeśli Ukraina nie podpisze umowy o stowarzyszeniu z UE w najbliższej przyszłości? (...) Tylko jeden kraj - Rosja" - czytamy w komentarzu.

Ukraina prowadzi obecnie negocjacje z UE na temat umowy stowarzyszeniowej, która - jak oczekuje Kijów - może zostać zawarta jeszcze w tym roku. Częścią tej umowy jest utworzenie strefy wolnego handlu.

W połowie marca premier Rosji Władimir Putin ostrzegł, że stworzenie tej strefy między Ukrainą a UE zaowocuje uszczelnieniem granicy między Ukrainą a Rosją.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

jjk/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)