Niemcy popierają dążenia Ukrainy do zawarcia umowy o stowarzyszeniu z UE, podkreślają jednak, że integracja europejska to nie tylko gospodarka, lecz i wspólne wartości - oświadczył w środę w Kijowie niemiecki minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle.
Przesłanie to przekazał zarówno szefowi ukraińskiego MSZ Kostiantynowi Hryszczence, jak i byłej premier Julii Tymoszenko, przywódczyni opozycyjnego bloku parlamentarnego jej imienia (BJuT).
"Chciałbym, by umowa o stowarzyszeniu została podpisana w tym roku" - powiedział Westerwelle w rozmowie z Hryszczenką, przypominając, że jedną z najważniejszych części tego dokumentu jest umowa o powołaniu tzw. pogłębionej strefy wolnego handlu Ukraina-UE.
Szef niemieckiej dyplomacji podkreślił przy tym, że Niemcy traktują Ukrainę jako nieodłączną cześć przestrzeni europejskiej, jednak - jak zaznaczył - "UE jest nie tyle wspólnotą gospodarczą, ile wspólnotą wartości demokratycznych".
Dążąc do członkostwa w UE, Ukraina powinna rozwijać demokrację - mówił.
"Kluczem są niezawisłe sądy i praworządność. Jestem przekonany, że leży to zarówno w interesie UE i Niemiec, jak i Ukrainy" - powiedział Westerwelle.
Podobne oświadczenia padły podczas spotkania niemieckiego ministra z Tymoszenko, która uskarża się, że władze Ukrainy prześladują jej ugrupowanie z przyczyn politycznych.
"Obecnie na Ukrainie mamy do czynienia z erozją demokracji. Będziemy musieli włożyć dużo pracy, by skierować nasz kraj na drogę demokratycznego rozwoju" - powiedziała była premier Westerwellemu.
"Każde państwo ma rząd, ale tylko demokratyczne kraje mają czynną, efektywną opozycję" - odpowiedział Tymoszenko szef niemieckiej dyplomacji.
Od kilku miesięcy pod adresem władz w Kijowie i prezydenta Wiktora Janukowycza płynie krytyka za odchodzenie Ukrainy od standardów demokratycznych.
Zdaniem przedstawicieli UE, Stanów Zjednoczonych i Niemiec przejawia się to m.in. w wybiórczym stosowaniu prawa wobec opozycji. Chodzi przede wszystkim o śledztwa prowadzone przez prokuraturę wobec Tymoszenko oraz aresztowania jej współpracowników, którym zarzuca się machinacje finansowe popełnione w czasach jej rządów.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ jo/ mc/