Do sobotniego wybuchu metanu w kopalni w Doniecku doszło w bezpośrednim sąsiedztwie miejsca, w którym dwa tygodnie temu zginęło 101 górników - podaje ukraińska stacja telewizyjna.
Według stacji 5.Kanał, w momencie eksplozji, w jej strefie mogło znajdować się 65, a nie jak wcześniej informowano dwudziestu górników. 52 z nich mogło ulec zaczadzeniu. Pięciu górników jest rannych. Stan dwóch lekarze określają jako ciężki.
Wybuch metanu w donieckiej kopalni im. Zasiadki nastąpił w sobotę o godz. 5.00 czasu polskiego, tak jak poprzednio na głębokości 1078 m. Pod ziemią znajdowało się wówczas 385 górników. W kopalni trwa ewakuacja.
Stacja 5.Kanał informuje także, że nadzór górniczy odsunął od wykonywania obowiązków głównego inżyniera kopalni, Witalija Szewczenkę. Naruszył on zasady bezpieczeństwa, zgadzając się na pracę górników na niebezpiecznym odcinku kopalni - podano.(PAP)
jjk/ hb/ mhr/