Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraińska partia chce sprowadzić do ojczyzny szczątki Bandery

0
Podziel się:

W związku z niedawnym zakazem wjazdu do Polski ukraińskich uczestników
młodzieżowego rajdu rowerowego śladami przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN)
Stepana Bandery, na Ukrainie narodził się pomysł sprowadzenia jego szczątków do ojczyzny.

W związku z niedawnym zakazem wjazdu do Polski ukraińskich uczestników młodzieżowego rajdu rowerowego śladami przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) Stepana Bandery, na Ukrainie narodził się pomysł sprowadzenia jego szczątków do ojczyzny.

Miałyby one spocząć w panteonie ukraińskich bohaterów narodowych. Prócz prochów Bandery znalazłyby się tam szczątki innego przywódcy OUN, Jewhena Konowalca, oraz sojusznika marszałka Józefa Piłsudskiego, Symona Petlury. Trójka tych działaczy pochowana jest obecnie na cmentarzach w Niemczech, Holandii i Francji.

Idea ta powinna zostać omówiona na najbliższym posiedzeniu lwowskiej rady obwodowej, a następnie rozpatrzona przez prezydenta i parlament Ukrainy - głosi przesłany w środę PAP komunikat w tej sprawie.

Utworzenia panteonu ukraińskich bohaterów domaga się lwowski ośrodek Ukraińskiej Partii Ludowej (UPL). Ugrupowanie to ma po kilku reprezentantów w Radzie Najwyższej (parlamencie) Ukrainy oraz lwowskiej radzie obwodowej.

Mając na Ukrainie panteon bohaterów narodowych, "nie musielibyśmy jechać do Monachium, Rotterdamu czy Paryża, nie mielibyśmy problemów z wizami i nie martwilibyśmy się, czy wpuszczą nas na terytorium innych państw. Nie narażalibyśmy się też na chamstwo ze strony służb celnych (w domyśle: granicznych - PAP) innych krajów" - powiedział cytowany w komunikacie radny lwowskiej rady obwodowej z ramienia UPL Jurij Wizniak.

Polityk nie ukrywa, iż słowa te adresowane są przede wszystkim do władz Polski, które odmówiły na początku sierpnia prawa wjazdu do naszego kraju uczestnikom młodzieżowego rajdu europejskimi śladami Stepana Bandery. Polskie władze argumentowały wówczas, że starając się o wizy, podali oni nieprawdziwe informacje.

Rajd, w którym brało udział kilkunastu nastolatków, wystartował 1 sierpnia sprzed pomnika Bandery w Czerwonogrodzie (dawniej Krystynopol) niedaleko granicy Ukrainy z Polską. Planowana trasa miała biec m.in. przez Przemyśl, Sanok, Kraków i Oświęcim. 12 sierpnia rowerzyści zamierzali dotrzeć na Słowację. Finisz planowano na 24 sierpnia (Dzień Niepodległości Ukrainy) w Monachium, przy grobie Bandery.

Patron rajdu był przywódcą jednej z frakcji OUN, której zbrojne ramię, Ukraińska Powstańcza Armia (UPA), obarczane jest odpowiedzialnością za prowadzone od wiosny 1943 roku czystki etniczne ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Według polskich badaczy, zginęło wówczas od 100 do 150 tys. osób.

Rajd wzbudził sprzeciw m.in. środowisk kombatantów i kresowian.

Jarosław Junko (PAP)

jjk/ dmi/ mc/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)