Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Umorzone sprawy dwóch podejrzanych o kradzież kruszywa z autostrady

0
Podziel się:

Katowicka prokuratura umorzyła sprawę dwóch mężczyzn, którym przedstawiono
zarzuty związane z kradzieżą kruszywa z budowy autostrady A1 w Bytomiu. Sprawa dwóch innych
podejrzanych została zawieszona ze względu na stan zdrowia.

Katowicka prokuratura umorzyła sprawę dwóch mężczyzn, którym przedstawiono zarzuty związane z kradzieżą kruszywa z budowy autostrady A1 w Bytomiu. Sprawa dwóch innych podejrzanych została zawieszona ze względu na stan zdrowia.

O ostatnich decyzjach w toczącym się od 2010 r. postępowaniu poinformowała PAP w poniedziałek Marta Zawada-Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

"Wobec Zenona G. i Eliasza B., właścicieli dwóch firm - jednej podwykonawczej, a drugiej niezwiązanej z budową autostrady - prokurator wydał decyzję o zawieszeniu postępowania" - powiedziała prok. Zawada-Dybek.

Wyjaśniła, że stan zdrowia Zenona G., potwierdzony opinią biegłych, nie pozwala uczestniczyć mu w czynnościach procesowych. Prokuratura zawiesiła też postępowanie wobec Eliasza B., ponieważ wyjaśnienia Zenona G. mogą być istotne dla jego ewentualnej odpowiedzialności karnej.

Prokuratura umorzyła zarazem sprawę dwóch innych podejrzanych - pracowników fizycznych firmy Eliasza G., którym zarzucano kradzież kruszywa za ponad 40 tys. zł. "Prokurator nie znalazł dowodów na to, że ci podejrzani mieli świadomość, że ten dolomit wydobywany jest nielegalnie. Postanowienie o umorzeniu nie jest prawomocne" - powiedziała Zawada-Dybek. Eliasz G. usłyszał zarzut kradzieży na podobną kwotę jak dwaj mężczyźni z jego firmy, wobec których umorzono śledztwo.

Zarzutów wobec Zenona G., właściciela firmy będącej podwykonawcą budowy tego odcinka autostrady, prokuratura nie chce ujawnić, bo jeszcze ich temu podejrzanemu nie ogłosiła. Według nieoficjalnych informacji w jego przypadku chodzi o kradzież dolomitu wartego setki tys. zł.

W prowadzonym śledztwie prokuratura bada też wątek niegospodarności. Chodzi o ewentualne działanie na szkodę Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w związku z zawartą przez generalnego wykonawcę tego odcinka autostrady umową na wypompowywania wody z terenu budowy autostrady. W tym wątku nikomu nie przedstawiono zarzutów.

O rozbiciu grupy przestępczej, kradnącej z budowy autostrady w Bytomiu kruszywo, wykorzystywane potem do budowy innych jej fragmentów, śląska policja poinformowała latem 2010 r. Na budowie autostrady zatrzymano wówczas osiem osób, cztery od razu zwolniono, nie dopatrując się ich winy.

Chodzi o budowę śląskiego odcinka autostrady A1 między Piekarami Śląskimi, a zabrzańską dzielnicą Maciejów. W Bytomiu trasę tę wytyczono m.in. przez tereny bogate w dolomit, o szacowanej łącznej wartości kilkuset milionów złotych. Dolomit to jedno z kruszyw wykorzystywanych do konstrukcji podbudowy autostrady.

Oficerowie CBŚ zdobyli informację, z której wynikało, że pracownicy jednego z podwykonawców, którzy w ciągu dnia pracują planowo przy budowie drogi, nocą i w wolne dni kradną duże ilości kruszywa. Policjanci zaczęli obserwować teren budowy autostrady.

Po zatrzymaniu podejrzanych policjanci zmierzyli usytuowany tuż przy budowanych jezdniach wykop, z którego wywożono dolomit, miał kilkadziesiąt metrów długości, był szeroki na prawie 10 i głęboki na ok. 20 metrów.

Jak podawała policja, wydobywane nocą kruszywo najprawdopodobniej było wykorzystywane do budowy następnych kilometrów drogi. W dokumentacji wykazywano jednak, że zakup pochodzi z legalnego źródła. Z informacji policjantów wynikało, że podobnych wykopów mogło być dużo więcej, a głębokość niektórych z nich mogła wynosić nawet 30 metrów.(PAP)

kon/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)