Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Umorzono śledztwo ws. umów na produkcję leków z polskiego osocza

0
Podziel się:

Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu (Podkarpackie) umorzyła we wtorek
śledztwo dotyczące zawierania umów na przetwarzanie w Szwajcarii polskiego osocza, w wyniku których
Polska miała stracić około 300 mln zł.

Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu (Podkarpackie) umorzyła we wtorek śledztwo dotyczące zawierania umów na przetwarzanie w Szwajcarii polskiego osocza, w wyniku których Polska miała stracić około 300 mln zł.

Jak poinformował PAP rzecznik tarnobrzeskiej prokuratury Jerzy Dybus, powodem umorzenia śledztwa jest brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa.

Prokuratura umorzyła także drugi wątek w tym śledztwie - dotyczący niedopełnienia obowiązków służbowych przez pracowników Instytutu Hematologii i Transfuzjologii oraz Ministerstwa Zdrowia odpowiedzialnych za zawieranie tych umów. Powodem umorzenia jest brak znamion czynu zabronionego.

Dybus zaznaczył, że dowody zgromadzone w śledztwie nie potwierdziły jednoznacznie i obiektywnie, by miało dojść do niegospodarności w tym zakresie.

Przedmiotem śledztwa, wszczętego z początkiem 2007 roku, było wyjaśnienie czy umowy na przetwarzanie osocza, jakie strona polska zawarła ze Szwajcarią w latach 1993-2005, były na niekorzystnych warunkach oraz czy i ile strona polska straciła kupując równocześnie leki krwiopochodne na wolnym rynku. Chodzi o to, że umowy na przetwarzanie osocza nie gwarantowały stronie polskiej nabycia leków krwiopochodnych po korzystnej cenie, mimo że osocze, z którego produkowano leki pochodziło z Polski.

"Rzeczpospolita", powołując się na ustalenia resortu zdrowia i ABW, napisała wówczas, że szwajcarski producent miał przywłaszczyć sobie - za zgodą Instytutu Hematologii - część preparatu, z którego wytwarza się drogie leki, tzw. pastę immunoglobulinową, w zamian oferując Polsce zniżki na przetwarzanie osocza. Miały one być jednak niewspółmiernie małe do cen pasty, przez co Polska miała stracić około 300 mln zł.

W śledztwie przesłuchano ponad 100 świadków. Akta sprawy liczą 50 tomów zawierających po 200 kart.

Było to drugie śledztwo związane z osoczem prowadzone przez tarnobrzeską prokuraturę. W lutym do warszawskiego sądu skierowano akt oskarżenia wobec Zygmunta N. i Włodzimierza W. w związku z aferą dotyczącą nieukończonej budowy Laboratorium Frakcjonowania Osocza w Mielcu (Podkarpackie). (PAP)

api/ bno/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)