Przedstawiciele MON i izraelskiej firmy Aeronautics podpisali w czwartek umowę o dostawie dwóch zestawów bezzałogowych samolotów rozpoznawczych średniego zasięgu - poinformowało MON.
Dostawca "bezałogowców", kupowanych wraz ze szkoleniem i wsparciem logistycznym za 89 mln zł w ramach tzw. pilnej potrzeby operacyjnej, został wyłoniony w przetargu zakończonym 1 lutego. W skład jednego zestawu wchodzą cztery statki latające i dwie naziemne stacje kontroli lotów.
Jeden zestaw ma zostać dostarczony do Afganistanu, drugi będzie służył do szkolenia w kraju, by żołnierze ćwiczyli używając takiego samego sprzętu, jaki będą obsługiwać na misji.
Spośród ofert trzech firm izraelskich - Israeli Aerospace Industries (IAI), Elbit i Aeronautics Defense System, MON wybrało tę ostatnią z systemem Aerostar. Wybrany system jest najtańszy, dysponuje jednak tylko urządzeniami rozpoznania optoelektronicznego, nie daje - jak droższe produkty pokonanych oferentów - możliwości podsłuchiwania ani zakłócania łączności radiowej przeciwnika.
Jesienią jeden zestaw ma trafić do Afganistanu. Dotychczas polskie wojsko dysponowało jedynie bezzałogowymi systemami rozpoznawczymi krótkiego zasięgu - zestawami Orbiter, produkowanymi także przez Aeronautics. Od kwietnia Polacy w Afganistanie będą korzystać także z wypożyczonych przez Amerykanów bezpilotowców typu Predator.(PAP)
brw/ pz/ jra/
