# dochodzi apel Unii Afrykańskiej i wypowiedź prezydenta RPA Jacoba Zumy #
26.08. Addis Abeba (PAP/Reuters) - Unia Afrykańska (UA) nie uznała powstańczej Narodowej Rady Libijskiej (NRL) jako jedynego prawowitego reprezentanta narodu Libii i zaapelowała w piątek o sformowanie w tym kraju reprezentatywnego rządu przejściowego,
"Rada Pokoju i Bezpieczeństwa UA apeluje o sformowanie obejmującego różne siły rządu przejściowego, nakreślenie konstytucyjnych i prawnych ram dla demokratycznej transformacji w Libii" - oświadczył komisarz UA Ramtane Lamamra po szczycie unijnym w Addis Abebie.
Rada Pokoju i Bezpieczeństwa UA zebrała się w piątek w stolicy Etiopii, by skoordynować politykę w sprawie Libii.
Dotychczas 20 państw afrykańskich uznało formalnie NRL jako prawowitą władzę w Libii - poinformował w piątek przedstawiciel UA, gdy okazało się, że jako całość organizacja ta nie uzna Rady libijskich powstańców.
Brak formalnego uznania przez UA powstańczej NRL odzwierciedla, jak pisze Reuters, wpływy w UA ukrywającego się libijskiego dyktatora Muammmara Kadafiego. Agencja przypomina, że reżim Kadafiego był jednym z głównych źródeł zasilających budżet organizacji.
Uczestniczący w spotkaniu w Addis Abebie prezydent Republiki Południowej Afryki Jacob Zuma powiedział, że Unia Afrykańska nie uzna NRL dopóki w Libii trwają walki. "Tam trwają walki. Więc nie możemy tu stać i mówić, że teraz jest tam prawowity rząd. Sytuacja jest płynna" - powiedział Zuma dziennikarzom. Prezydent RPA stał na czele dwóch misji mediacyjnych w Libii, lecz nie przyniosły one rezultatów.
Wśród państw wchodzących w skład UA, które lobbowały za uznaniem NRL, były Nigeria i Etiopia, gdzie UA ma swą siedzibę. W skład UA wchodzą 54 kraje. (PAP)
mmp/ ap/
9658665 9658855 9658740 arch.