Poniedziałkowa sesja na Wall Street przyniosła na ogół lekkie spadki. Powodem pogorszenia nastrojów stały się rosnące obawy, że Fed wkrótce zmieni nastawienie wobec łagodzenia polityki monetarnej.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,12 proc., do 15.335,28 pkt.
Nasdaq stracił 0,07 proc. i wyniósł 3.496,43 pkt.
Indeks S&P 500 spadł o 0,07 proc., do 1.666,29 pkt.
W kwietniu spadł indeks aktywności w gospodarce amerykańskiej NAI (National Activity Index) - wynika z danych Banku Rezerw Federalnych w Chicago. Indeks NAI spadł w kwietniu do minus 0,53 pkt z minus 0,23 pkt w marcu. Wskaźnik ten uwzględnia m.in. dane o produkcji przemysłu podawane przez Fed, wskaźniki Departamentu Pracy o zatrudnieniu oraz dane ISM w przemyśle.
Przewodniczący oddziału Fed Dallas Richard Fisher ocenił w poniedziałek, że zatrzymanie programu luzowania ilościowego w Stanach Zjednoczonych byłoby dla rynków "zbyt gwałtowne". Realizowany przez Fed skup obligacji pomógł rynkom finansowym, nie jest jednak jasne, czy przełoży się on na poprawę w realnej gospodarce - ocenił Fisher w wywiadzie dla CNBC.
W ubiegłym tygodniu gotowość do ograniczenia skali wsparcia monetarnego sugerowali szef oddziału Rezerwy Federalnej z San Francisco John oraz Charles Plosser, przewodniczący oddziału Fed z Filadelfii. Plosser ocenił, że Rezerwa Federalna powinna rozpocząć ograniczanie skali skupu aktywów z rynku już na kolejnym posiedzeniu, zaplanowanym na 18-19 czerwca.
Na środę zaplanowane jest wystąpienie prezesa Fed, Bena Bernanke, który w Senacie USA przedstawi raport na temat sytuacji w amerykańskiej gospodarce. Inwestorzy będą zwracali szczególną uwagę na oceny Bernankego na temat przyszłości programów stymulacyjnych realizowanych przez Fed.
Realizowany przez amerykański bank centralny program luzowania ilościowego, obejmujący obecnie skup aktywów wartych miesięcznie 85 mld USD, umożliwił dynamiczne wzrosty na amerykańskich giełdach.
Indeks S&P wzrostami zakończył cztery ostatnie tygodnie. Od minimum z marca 2009 r. indeks zyskał już prawie 50 proc. Od początku roku indeks wzrósł o blisko 17 proc., ustanawiając w tym czasie nowe historyczne rekordy wysokości.
"Rynek rośnie już od dawna bez żadnej prawdziwej korekty. My wciąż jesteśmy relatywnie optymistycznie nastawieni do rynku mimo mocnych wzrostów, mamy jednak nadzieję, że nastąpi jakaś korekta, która umożliwiłaby konsolidację i realizację zysków przez inwestorów" - ocenił w raporcie Nick Skiming, zarządzający Channel Islands.
Ze spółek lekko rosły akcje Yahoo po informacji, że przejmie on spółkę Tumblr za 1,1 mld dolarów gotówką. To największa od lat transakcja przejęcia dokonana przez spółkę z branży mediów społecznościowych.
Rosły akcje Warner Chilcott, gdyż spółka zostanie przejęta przez Actavis za 5 mld dolarów w akcjach. Mocno drożał też Pactera Technology International po zapowiedzi kupna tej spółki przez Blackstone.
Dzięki lepszym od oczekiwań wynikom i po podniesieniu prognoz na cały rok rosły akcje Campbell Soup.
W tym tygodniu amerykańskie spółki finiszują już z publikacją raportów finansowych za poprzedni kwartał. Spośród spółek z indeksu S&P 500 pokaże je 27 firm. Do tej pory raporty kwartalne zaprezentowało 93 proc. spółek z S&P 500. 67 proc. z nich przedstawiło wyniki lepsze od oczekiwań, a 24 proc. nie sprostało oczekiwaniom rynku. Jeśli pozostała grupa firm zmieści się ze swoimi wynikami z konsensusem, to zyski spółek będą o 4,8 proc. wyżej rok do roku.
We wtorek swoje wyniki kwartalne przedstawią m.in. Home Depot, Medtronic, Vodafone, Best Buy, Saks, TJX i NetApp, w środę Lowe's, Target, Staples, Toll Brothers, Hewlett-Packard, L Brands i PetSmart, w czwartek Dollar Tree, Gamestop, Ralph Lauren, Sears Holdings, Gap, Marvell Tech, Ross Stores, Aeropostale i Pandora, a w piątek Abercrombie & Fitch. (PAP)
pr/ akl/
