Amerykański sekretarz stanu John Kerry wyraził w niedzielę nadzieję, że Palestyńczycy wybiorą takiego nowego premiera, z którym USA będą mogły współpracować w atmosferze zaufania, by proces pokojowy na Bliskim Wschodzie mógł posuwać się naprzód.
Zwracając się do dziennikarzy w Tokio, gdzie przebywa z wizytą, Kerry chwalił dotychczasowego premiera Salama Fajada, który do czasu sobotniej dymisji był uważany za jednego z najbardziej umiarkowanych i godnych szacunku polityków palestyńskich. Kerry nazwał Fajada dobrym przyjacielem, wysoko ocenił jego pracę na stanowisku premiera.
Fajad podał się do dymisji w chwili, gdy Kerry pracuje nad ożywieniem izraelsko-palestyńskiego procesu pokojowego. Ważną częścią jego strategii jest, jak podkreśla agencja Associated Press, rozwój palestyńskiej gospodarki i instytucji państwowych, by Palestyńczycy mogli być realnym partnerem we wszelkich porozumieniach pokojowych z Izraelem. Waszyngton spodziewał się, że Fajad odegra ważną rolę w tych wysiłkach.
Tymczasem 61-letni wykształcony na Zachodzie ekonomista ustąpił w sobotę za stanowiska premiera z powodu konfliktu z prezydentem Mahmudem Abbasem na tle kompetencyjnym.
Kerry zapewnił, że USA będą kontynuować pracę z kierownictwem palestyńskim. "Mamy nadzieję, że prezydent Abbas znajdzie na to stanowisko (premiera) właściwego człowieka do pracy z nim i do pracy z nami, i do budowania zaufania" - oświadczył Kerry. Dodał, że rozumie decyzję Fajada, jego zmęczenie. Amerykański sekretarz powiedział, że Fajad na razie nie odejdzie z polityki, gdyż tworzenie nowego rządu zajmie trochę czasu.
Waszyngton pozostaje "w pełni zaangażowany" w wysiłki zmierzające do wznowienia procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie i w nowe projekty mające ożywić gospodarkę Zachodniego Brzegu Jordanu - wynika ze słów samego Kerr'ego, który przed kilkoma dniami na zakończenie trzydniowej wizyty na Bliskim Wschodzie powiedział, że porozumiał się z przywódcami Izraela i Autonomii Palestyńskiej w sprawie współpracy na rzecz pobudzenia gospodarki na Zachodnim Brzegu Jordanu.
"Chcemy spróbować stworzyć warunki dla pokoju, aby móc wznowić negocjacje" bliskowschodnie, które są zamrożone od 2010 roku - dodał Kerry.(PAP)
mmp/ mc/
13601999 13602305 arch.
