# dochodzą informacje na temat Polski #
27.02. Waszyngton (PAP/AFP,Reuters) - W raporcie o prawach człowieka na świecie USA skrytykowały w czwartek rosnące użycie sił zbrojnych przez autorytarne rządy, by tłumić demokratyczne protesty. W części o Polsce zauważono, że zmalało zjawisko monitorowania połączeń telefonicznych przez rząd.
"Autorytarne rządy na całym świecie wykorzystywały siły bezpieczeństwa w celu umocnienia swej władzy i wyeliminowania opozycji, narażając w dłuższej perspektywie stabilizację, bezpieczeństwo i rozwój gospodarczy ich krajów" - napisał Departament Stanu USA w raporcie dotyczącym stanu przestrzegania praw człowieka w 2013 r.
Od Sudanu, poprzez Syrię i Birmę, po Majdan Niepodległości w Kijowie siły porządkowe muszą zostać rozliczone z nadużyć, które mogły popełnić, jeśli ich państwa chcą zapewnić swe przejście do demokracji - podkreślono w dokumencie.
Raport mówi o represjach wobec społeczeństwa obywatelskiego w nowych i niestabilnych demokracjach, które powstały w następstwie arabskiej wiosny. Napiętnowany został zwłaszcza Egipt w związku z "nadmiernym użyciem sił bezpieczeństwa, w tym mordowaniem i stosowaniem tortur".
"Na całym świecie miliony ludzi pozbawiane są wolności obywatelskich, prześladowane i nękane, uciszane za swe poglądy, poddawane torturom, nielegalnie przetrzymywane, zmuszane do pracy w trudnych warunkach, często przy braku jakiejkolwiek kontroli" - czytamy w raporcie.
W części dotyczącej Polski rząd USA tak jak w latach poprzednich za największe problemy uznał "nieskuteczne sądownictwo oraz długie procedury sądowe, co utrudnia wymierzanie sprawiedliwości". Wypomniano też Polsce, że "wzrosły incydenty ksenofobiczne i rasistowskie", w tym przypadki przestępstw antysemickich, jak np. podpalenia. "Lokalne organizacje pozarządowe odnotowały poprawę w ściganiu zbrodni na tle nienawiści, ale dochodzenia policyjne dotyczące aktów antysemickich oraz ksenofobicznych często nie doprowadziły do zatrzymania sprawców" - czytamy w raporcie.
Inne problemy, na które zwraca uwagę raport, to "złe traktowanie więźniów przez strażników", "obowiązkowa kastracja chemiczna niektórych sprawców przestępstw seksualnych"; "czasem zbyt małe cele więzienne" oraz "zwlekanie z restytucją mienia prywatnego".
Ponadto - dodaje raport - polskie "prawo umożliwia organom ścigania szeroki dostęp do danych". Niemniej USA zauważają, że "monitorowanie przez rząd lokalizacji i rejestru połączeń telefonicznych spadło od poprzedniego roku". W ubiegłym roku Stany Zjednoczone wyrażały zaniepokojenie z powodu rosnącego zjawiska monitorowania przez organy rządowe połączeń telefonicznych (miejsca oraz między jakimi numerami rozmowa się odbywa) bez nadzoru sądowego. (PAP)
icz/ cyk/ mc/ dym/