Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Na Wall Street odpoczynek po długiej serii wzrostów

0
Podziel się:

Wtorek na Wall Street przyniósł minimalne zmiany głównych indeksów po
serii siedmiu sesji wzrostów, ale indeks Dow kolejny raz z rzędu zanotował historyczne maksimum.

Wtorek na Wall Street przyniósł minimalne zmiany głównych indeksów po serii siedmiu sesji wzrostów, ale indeks Dow kolejny raz z rzędu zanotował historyczne maksimum.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,02 proc., do 14.450,06 pkt.

Nasdaq stracił 0,32 proc. i wyniósł 3.242,32 pkt.

Indeks S&P 500 spadł o 0,24 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.552,48 pkt.

Po mocnych wzrostach na Wall Street, notowanych w ostatnich tygodniach, coraz więcej analityków wskazuje na rosnące ryzyko korekty bijących rekordy indeksów giełdowych. W bardziej ostrożnym tonie wypowiadają się między innymi ci analitycy, którzy wcześniej obstawiali zwyżki indeksów.

Do większej ostrożności namawia inwestorów Jim O'Neill, prezes Goldman Sachs Asset Management, który we wcześniejszych komentarzach zazwyczaj obstawiał wzrosty. W ocenie O'Neilla amerykańskie akcje mogą jeszcze drożeć w krótkim terminie, wspierane przez dane makro, jednak - wskazuje - obecne wyceny stają się niebezpiecznie wysokie.

Trudno mówić o tym, że akcje stanowią okazję inwestycyjną. Jeśli spojrzymy na wskaźnik C/Z po wyeliminowaniu czynników cyklicznych, znajduje się on obecnie na poziomie 24, a jego historyczna średnia to 18,4 - napisał O'Neill.

"Mieliśmy dobry, spokojny trend, a akcje są w środku długoterminowego rynku byka, ale korekta mogłaby sprawić, że rynek i inwestorzy będą nieco spokojniejsi i będą czuli się bardziej komfortowo. Każde cofnięcie rynku stanowić będzie okazję do zakupów" - powiedział Mark Martiak, starszy strateg z Premier/First Allied Securities.

Szef strategów amerykańskich rynków akcji z JPMorgan Thomas Lee ocenia, że giełdy są u progu korekty o około 5 proc.

"Jest szansa, że rynek w krótkim terminie wejdzie w fazę konsolidacji, a cofnięcie o 5 proc. jest bardzo prawdopodobne" - powiedział Lee.

Od początku roku indeks S&P 500 zyskał już 9,1 proc., na fali optymizmu wywołanego rozwiązaniem problemu "klifu fiskalnego" w USA, korzystne dane makroekonomiczne z największej na świecie gospodarki oraz utrzymujące się wsparcie, jakiego rynkom udziela Rezerwa Federalna. S&P 500 jest już tylko niecały 1 proc. poniżej swojego historycznego rekordu. Nowe historyczne maksima na kilku ostatnich sesjach ustanawiał z kolei indeks Dow Jones, który w całym roku zyskał już 10,2 proc.

Ostatnie rekordowe sesje indeksów Dow Jones Industrial na Wall Street nie są oznaką bańki spekulacyjnej, ale optymizmu inwestorów; rynek akcji nie jest przewartościowany - powiedział PAP prof. James Angel z McDonough School of Business na Georgetown University.

"Sporo czasu trwało odbicie się od dna, ale wartość rynku prawie się podwoiła od najgorszego momentu (w marcu 2009 - PAP). Powód? Patrząc w przyszłość, mamy dobre wiadomości: nie nastąpił koniec świata, powstają nowe miejsca pracy, mamy dobre dane z rynku energii, innowacyjnych technologii, z rynku nieruchomości mieszkaniowych, a gospodarka rośnie, choć nie tak szybko, jak byśmy chcieli - powiedział PAP prof. James Angel.

Zdaniem eksperta na razie "nie ma oznak", by te wzrosty były oznaką bański spekulacyjnej.

"Rynek akcji nie jest ani wyjątkowo tani, ani przeceniony zbyt wysoko" - ocenił. Podkreślił, że z bańką spekulacyjną mamy do czynienia, kiedy inwestorzy ignorują tradycyjne narzędzia wyceny akcji, czyli np. nie biorą pod uwagę, ile firma zarabia i skupują akcje nawet tych firm, które przynoszą straty. "Wtedy trzeba się martwić, ale na tym etapie nie widzę takich oszustw. Nie oznacza to jednak, że to nie może nastąpić" - zastrzegł Angel.

W USA zanotowano wzrost optymizmu wśród drobnych przedsiębiorców. W lutym 2013 r. wskaźnik optymizmu wzrósł do 90,8 pkt. z 88,9 pkt. w poprzednim miesiącu - poinformowała Krajowa Federacja Niezależnej Przedsiębiorczości (NFIB) w komunikacie. Analitycy spodziewali się w lutym wzrostu indeksu do 90,0 pkt.

Włochy sprzedały na aukcji bony roczne o wartości 7,75 mld euro. Target dla tych papierów wynosił 7,75 mld euro. Średnia rentowność papierów wzrosła do najwyższego poziomu od grudnia i wyniosła 1,28 proc. Stosunek popytu do podaży dla tych bonów wyniósł 1,50 razy wobec 1,38 podczas poprzedniej aukcji w lutym.

Lepszy wydźwięk miała aukcja hiszpańskich papierów skarbowych. Hiszpania sprzedała bony 6- i 12-miesięczne o łącznej wartości 5,83 mld euro. Target wynosił 5,5 mld euro.

Ze spółek rosły akcje Costco po lepszych od oczekiwań wynikach kwartalnych.

Zwyżkował Yum Brands, właściciel sieci restauracji KFC i Pizza Hut, po informacji o wzroście sprzedaży porównywalnej w Chinach w lipcu o 2 proc.

Po obniżce ceny docelowej w dół poszły notowania Apple.

Spadały akcje RadioShack po obniżce rekomendacji przez Goldman Sachs do "sprzedaj".

Z tego samego powodu zniżkował Red Hat. (PAP)

pr/ akl/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)