Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Obama wraca na szlak kampanii wyborczej, sondaże wciąż remisowe

0
Podziel się:

Po kilkudniowej przerwie z powodu huraganu Sandy prezydent Barack Obama
wznowił w czwartek kampanię wyborczą, spotykając się z wyborcami w kilku kluczowych stanach.
Sondaże nadal wskazują na równe szanse prezydenta i jego republikańskiego oponenta Mitta Romneya.

Po kilkudniowej przerwie z powodu huraganu Sandy prezydent Barack Obama wznowił w czwartek kampanię wyborczą, spotykając się z wyborcami w kilku kluczowych stanach. Sondaże nadal wskazują na równe szanse prezydenta i jego republikańskiego oponenta Mitta Romneya.

Na wiecu w Green Bay w stanie Wisconsin prezydent nawiązał najpierw do huraganu, podkreślając, że w ostatnich dniach polityka zeszła na dalszy plan i wszyscy zjednoczyli się w walce z żywiołem i pomocy dla jego ofiar. Potem jednak przeszedł do krytyki Mitta Romneya.

"To, co proponuje gubernator Romney, to nie są żadne zmiany" - powiedział. Propozycje Romneya - obniżenia podatków, rozluźnienia rządowych regulacji biznesu i cięć wydatków budżetowych - zaatakował jako powrót do polityki poprzedniego prezydenta George'a W.Busha i Republikanów w Kongresie, która - jak oświadczył - przyniosła Ameryce kryzys i recesję.

Przypomniał też swoje dokonania w pierwszej kadencji, w tym głównie reformę ochrony zdrowia zapewniającą ubezpieczenia medyczne wszystkim i reformę sektora finansowego.

Zwrócił również uwagę, że Romney nieustannie zmienia stanowisko w najważniejszych kwestiach i nie wiadomo jakie właściwie ma poglądy.

"Możecie się nie zgadzać ze wszystkimi moimi decyzjami, ale wiecie, w co wierzę. Wiecie co popieram" - powiedział.

W Wisconsin sondaże wskazują na przewagę Obamy, ale w ostatnim miesiącu znacznie zmniejszyła się ona i Republikanie liczą, że Romneyowi uda się tam wygrać. Ze stanu tego pochodzi republikański kandydat na wiceprezydenta, kongresman Paul Ryan.

Po odwiedzeniu Wisconsin prezydent udał się do Kolorado i Nevady, które uważane są za "swing states", czyli stany, które wahają się między obu kandydatami.

W Kolorado i Nevadzie około 14-15 procent ludności to Latynosi, którzy w zdecydowanej większości (70 do 25 procent) popierają Obamę. Nie wiadomo jednak, ilu z nich pójdzie głosować 6 listopada. Mniejszość ta znana jest z raczej niewysokiej frekwencji w poprzednich wyborach.

Sondaże w całym kraju wciąż wskazują, że obaj kandydaci idą łeb w łeb. Według najnowszych sondaży telewizji ABC News, telewizji Fox News, ośrodka badania opinii Pew Research Center i agencji Reutera, gdyby wybory odbyły się dziś, na Obamę i Romneya głosowałby taki sam odsetek prawdopodobnych wyborców.

Tymczasem na pytanie w sondażu "Wall Street Journal", kto wygra wybory - zadane z podkreśleniem, że chodzi o przewidywania niezależnie od osobistych prefencji - 54 procent Amerykanów wskazało na Obamę, a tylko 34 procent na Romneya.

Z Waszyngtonu Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)