Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Obrońcy praw zwierząt chcą likwidacji nowojorskich dorożek

0
Podziel się:

Obrońcy praw zwierząt domagają się, aby władze Nowego Jorku zlikwidowały w
mieście dorożki po niedawnych incydentach z końmi. Burmistrz Michael Bloomberg odrzuca postulat,
twierdząc, że zgoda na takie żądania oznaczałaby zapewne śmierć wielu koni.

Obrońcy praw zwierząt domagają się, aby władze Nowego Jorku zlikwidowały w mieście dorożki po niedawnych incydentach z końmi. Burmistrz Michael Bloomberg odrzuca postulat, twierdząc, że zgoda na takie żądania oznaczałaby zapewne śmierć wielu koni.

Apele o wyeliminowanie z krajobrazu miasta popularnych dorożek pojawiły się znów z większym nasileniem w następstwie incydentów, do których doszło w ciągu niecałych dwóch tygodni. W piątek na Manhattanie przewrócił się koń ciągnący dorożkę. Niespełna dwa tygodnie wcześniej, w niedzielę, podczas pracy koń padł martwy koło Central Parku.

Bloomberg należy do obrońców dorożek. Jego zdaniem jest to "coś, co stanowi część dziedzictwa Nowego Jorku i co kochają turyści". Większość koni "prawdopodobnie nie żyłaby, gdyby nie miała pracy" - przekonuje. Zarazem ocenia, że nie ma dowodów na nadużycia popełniane przez dorożkarzy. Zapewnia też, że władzom miasta zależy, by zwierzęta były traktowane "dobrze i humanitarnie".

Według dyrektorki organizacji Friends of Animals (Przyjaciele zwierząt) Edity Birnkrant, obecność konnych dorożek w takich ruchliwych metropoliach, jak Nowy Jork, stanowi jednak nadużycie. "Burmistrz musi zdjąć klapki z oczu " - oświadczyła Birnkrant.

Jej organizacja uważa, że władze miejskie w ogóle nie powinny zgadzać się na przebywanie koni w zurbanizowanym środowisku. "Burmistrz musi się obudzić, konie tam umierają" - podkreśliła Birnkrant.

Organizacja wezwała władze Nowego Jorku do gruntownej analizy warunków, w jakich pracują dorożki.Według niej władze powinny wprowadzić wymóg poddawania wszystkich koni badaniom weterynaryjnym zgodnie z wytycznymi Amerykańskiego Stowarzyszenia ds. Zapobiegania Okrucieństwu wobec Zwierząt.

Los zwierząt niepokoi także innych aktywistów. Z protestem wystąpiła Carly Knudson, przedstawicielka organizacji New Yorkers for Clean and Livable Safe Streets (Nowojorczycy za czystymi i nadającymi się do życia, bezpiecznymi ulicami). "Jest to kolejny przykład potwierdzający, że konie nie należą do ulic Nowego Jorku" - argumentowała.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

ad/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)