Poniedziałkowa sesja na Wall Street przyniosła solidne wzrosty indeksu Dow, który przekroczył ważną z psychologicznych powodów barierę 13.000 punktów. Jednocześnie spadł indeks Nasdaq, przede wszystkim za sprawą mocno taniejących Google i Apple.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 71,82 pkt. (0,56 proc.) do 12.921,41 pkt.
Indeks S&P 500 spadł o 0,69 pkt. (0,05 proc.) i wyniósł na koniec dnia 1.369,57 pkt.
Nasdaq Composite stracił 22,93 pkt. (0,76 proc.) i wyniósł 2.988,40 pkt. Indeks ten osłabił głównie spadek akcji Apple o 4,2 proc.
W poniedziałek inwestorzy otrzymali dużą porcję najnowszych danych z otoczenia makroekonomicznego.
Sprzedaż detaliczna w USA w marcu wzrosła o 0,8 proc. miesiąc do miesiąca, podczas gdy poprzednio wzrosła o 1,0 proc. po korekcie - podał Departament Handlu USA. Sprzedaż detaliczna, z wykluczeniem sprzedaży aut wzrosła w marcu o 0,8 proc., wobec wzrostu o 0,9 proc. miesiąc wcześniej. Analitycy spodziewali się wzrostu sprzedaży detalicznej o 0,3 proc., a z wykluczeniem aut - spodziewali się wzrostu o 0,6 proc.
Indeks aktywności wytwórczej w stanie Nowy Jork spadł w kwietniu do 6,56 pkt z 20,21 pkt w poprzednim miesiącu - podała nowojorska Rezerwa Federalna. Analitycy spodziewali się, że indeks wyniesie w kwietniu 18,0 pkt. Wartość indeksu aktywności wytwórczej powyżej zera wskazuje na rozwój w tym sektorze.
Indeks nastrojów wśród amerykańskich firm budowlanych przygotowany przez National Association of Home Builders (NAHB) spadł w kwietniu i wyniósł 25 punktów. Analitycy oczekiwali indeksu w kwietniu na poziomie 28 punktów.
Zapasy niesprzedanych towarów w USA wzrosły w lutym o 0,6 proc.; w styczniu wzrosły zaś o 0,8 proc. po korekcie. Analitycy spodziewali się wzrostu zapasów mdm o 0,6 proc.
Zagraniczni inwestorzy zwiększyli w lutym posiadane przez siebie amerykańskie aktywa netto o 10,1 mld USD - poinformował Departament Skarbu USA w swoim comiesięcznym raporcie. W styczniu zagraniczni inwestorzy zwiększyli stan posiadanych przez siebie amerykańskich aktywów o 102,4 mld USD po korekcie.
Ze spółek mocno traciły akcje Google i Apple. Analitycy zwracają jednak uwagę, że od początku 2012 roku kurs akcji tej drugiej spółki zyskał około 43 proc., dlatego nie powinna dziwić chęć realizacji zysków przez część inwestorów. Akcje Apple spadają już piątą sesję z rzędu.
Przed sesją wyniki kwartalne podał Citigroup oraz Mattel.
Zysk Citigroup wyniósł w I kwartale 2012 r. 95 centów na akcję. Zysk netto spadł w I kw. o 2,3 proc. i wyniósł 2,93 mld USD, czyli 95 centów na akcję, wobec 3 mld USD, czyli 1 USD na akcję, w I kw. 2011. Tymczasem analitycy spodziewali się w I kw. 2012 zysku na poziomie 1,02 USD na akcję. Przychody w I kw. wyniosły 19,4 mld USD.
Po publikacji wyników kurs akcji Citigroup zyskał blisko 2 proc. Dodatkowo analitycy S&P Equity podnieśli rekomendację dla akcji banku do "kupuj" z "trzymaj".
Spółka Mattel, największy na świecie producent zabawek, zanotowała w I kw. 2012 r. skorygowany zysk na akcję w wysokości 6 centów. Analitycy spodziewali się zysku na akcję na poziomie 7 centów. Sprzedaż netto spółki wyniosła w I kw. 928,4 mln USD wobec szacowanych przez analityków 984,7 mln USD. Po gorszych od oczekiwań wynikacje akcje Mattela zniżkowały blisko 10 proc.
Zyskiwały akcje Wells Fargo i JPMorgan, gdyż analitycy Barclay podnieśli ich ceny docelowe.
We wtorek swoje wyniki za pierwszy kwartał przedstawią m.in. Coca-Cola, Goldman Sachs, IBM, J&J, Intel i Yahoo, w środę Bank of NY Mellon, Halliburton, Ebay, Qualcomm i Yum Brands, w czwartek Bank of America, DuPont, Morgan Stanley, Nokia, Travelers, Verizon, Microsoft, AMD, Capital One i SanDisk, a w piątek General Electric, McDonald's i Schlumberger. (PAP)
pr/ jm/
