W środę w ambasadzie Białorusi w Warszawie wystawiono księgę kondolencyjną w związku z poniedziałkowym wybuchem w mińskim metrze, w wyniku, którego zginęło 12 osób, a ponad 140 zostało rannych.
Przed ambasadą Białorusi w Warszawie palą się znicze, ktoś położył kwiaty. Państwowa flaga z kirem na budynku ambasady jest opuszczona do połowy masztu.
W środę do godziny 14.30 niewiele osób wpisało się do księgi kondolencyjnej. "My, Naród Polski łączymy się w bólu z naszymi braćmi - białoruskim narodem w tych ciężkich dla nich chwilach. Zapewniamy, że nigdy nie zapomnimy o tamtych strasznych wydarzeniach" - można tam m.in. przeczytać.
Pracownik ambasady poinformował PAP, że księga będzie udostępniona do czwartku w godzinach od 14 do 17.
W poniedziałek w wyniku wybuchu na stacji metra w centrum Mińska 12 osób zginęło, a ponad 140 zostało rannych. Środa jest dniem żałoby w Mińsku, w którym postanowiono, że do końca tygodnia odwołane są wszystkie imprezy rozrywkowe.
Prokuratura Generalna Białorusi podała, że w nocy z wtorku na środę zatrzymane zostały dwie osoby podejrzane w związku z zamachem. W tej chwili trwają czynności śledcze, przeprowadzono pierwsze przesłuchania, w których uczestniczyli adwokaci, otrzymano pierwsze zeznania.
W związku z poniedziałkowym zamachem kondolencje władzom Białorusi złożyli polscy politycy: prezydent Bronisław Komorowski i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który złożył też wspólne kondolencje wraz z szefową dyplomacji UE Catherine Ashton i przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Jerzym Buzkiem.(PAP)
pż/par/ mag/