W stolicy Niemiec nie ustaje seria podpaleń samochodów, głównie luksusowych. Jak poinformowała policja, tylko w pierwszych godzinach nocy ze środy na czwartek nieznani sprawcy podpalili sześć aut. Nikt nie został ranny.
Samochody płoną w bogatych dzielnicach niemieckiej stolicy: Charlottenburg, i Tiergarten. Podczas dwóch poprzednich nocy w Berlinie poszło z dymem kilkadziesiąt aut.
Władze przypuszczają, że podpalenia mają tło polityczne i że mogą stać za nimi lewacy, protestujący w ten sposób przeciwko kapitalizmowi. Na razie policja jest bezradna. Mimo zwiększenia liczby patroli, nie udało się jej schwytać ani jednego podpalacza.
Podpalenia w Berlinie. Czytaj w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: