Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Beskidach popadał śnieg, ale na narty jest stanowczo za wcześnie

0
Podziel się:

Biała (PAP) - W Beskidach spadł śnieg; jest go jednak stanowczo za mało, żeby móc
myśleć o jeździe na nartach, nawet w rejonie Białego Krzyża między Szczyrkiem a Wisłą, gdzie zwykle
narciarze pojawiają się najwcześniej - poinformowali w czwartek ratownicy grupy beskidzkiej GOPR.

Biała (PAP) - W Beskidach spadł śnieg; jest go jednak stanowczo za mało, żeby móc myśleć o jeździe na nartach, nawet w rejonie Białego Krzyża między Szczyrkiem a Wisłą, gdzie zwykle narciarze pojawiają się najwcześniej - poinformowali w czwartek ratownicy grupy beskidzkiej GOPR.

Wyższe partie gór przykrywa niewielka, kilkucentymetrowa warstwa śniegu. GOPR podało, że najwięcej jest go na Klimczoku - 15 cm. Jak mówią goprowcy, stosunkowo wysoka temperatura nocami - na poziomie 0 stopni C - uniemożliwia właścicielom wyciągów skorzystanie z armatek śnieżnych.

Na razie miłośnikom Beskidów pozostają jedynie wędrówki. Goprowcy przestrzegli jednak, że warunki na szlakach są trudne. Jest bardzo ślisko - przy ujemnej temperaturze zamarzły kałuże, które dodatkowo przyprószył śnieg. W miejscach nasłonecznionych szlaki są błotniste.

Z informacji synoptyków z IMiGW wynika, że w najbliższych dniach ochłodzi się, a nocami temperatura może spaść nawet do -8, -9 stopni C. Takie mrozy umożliwiają uruchomienie sprzętu do naśnieżania stoków. (PAP)

szf/ abr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)