Brytyjska prokurator generalna Patricia Scotland nakazała w czwartek wszczęcie śledztwa w sprawie ewentualnej roli wywiadu wewnętrznego MI5 w torturowaniu byłego więźnia Guantanamo Binyama Mohameda.
Mohamed - Etiopczyk stale mieszkający w Wielkiej Brytanii - obwinia MI5, że przymykała oczy na tortury, którym go poddano w Pakistanie, a gdy więziony był w Maroku, współpracowała z jego oprawcami. Sprawa ta została ujawniona przez media brytyjskie na początku marca.
Prokurator Scotland podkreśliła w czwartek w parlamencie, że policja londyńska powinna przeprowadzić śledztwo tak szybko, jak to możliwe ze względu na wagę i delikatny charakter sprawy.
Binyam Mohamed, który ubiega się w Wielkiej Brytanii o azyl polityczny, został zwolniony z Guantanamo w lutym bez postawienia mu zarzutów. Aresztowano go w Pakistanie w 2002 r., gdy z fałszywym paszportem próbował wrócić do Wielkiej Brytanii. Twierdził, że chciał przeszkolić się, by pomagać Czeczenom jako cywilny ratownik, i że nigdy nie planował walki zbrojnej z Amerykanami lub Brytyjczykami.
Według relacji Etiopczyka w czasie, gdy był więziony i torturowany w Maroku, MI5, korespondująca w jego sprawie z CIA, dostarczała przesłuchującym go agentom pytania.
Prawnicy Mohameda jeszcze przed zwolnieniem go z Guantanamo wnieśli sprawę do sądu Anglii na podstawie konwencji zakazującej stosowania tortur, oskarżając władze brytyjskie o jej złamanie. Rząd zablokował jednak ujawnienie niektórych tajnych dokumentów pod pretekstem, iż ich odtajnienie zaszkodziłoby brytyjsko- amerykańskiej współpracy wywiadowczej. (PAP)
awl/ ro/
5134 4968 arch.