Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W. Brytania: Największa akcja antyterrorystyczna w historii

0
Podziel się:

Antyterrorystyczna operacja, której wynikiem jest uznanie trzech urodzonych w
Wielkiej Brytanii muzułmanów za winnych przygotowywania samobójczych zamachów z użyciem "płynnych
bomb" w samolotach w 2006 roku, jest największa i najkosztowniejsza w historii brytyjskich służb -
wskazują we wtorek brytyjskie media.

Antyterrorystyczna operacja, której wynikiem jest uznanie trzech urodzonych w Wielkiej Brytanii muzułmanów za winnych przygotowywania samobójczych zamachów z użyciem "płynnych bomb" w samolotach w 2006 roku, jest największa i najkosztowniejsza w historii brytyjskich służb - wskazują we wtorek brytyjskie media.

Doniesienia nieoficjalne sugerują zarazem, że wywiad amerykański pokrzyżował szyki brytyjskim służbom specjalnym.

Inwigilacja siatki, rozbicie jej, zanim mogła wprowadzić swoje plany w życie, przygotowanie sprawy sądowej i doprowadzenie do skazania niedoszłych zamachowców uważane jest za wielki sukces brytyjskiego kontrwywiadu MI5. Kontrwywiad wpadł na trop siatki, namierzając wyjazdy do Pakistanu Abdulla Ahmeda Alego, uznanego za jej lidera.

Koszt inwigilacji, dochodzenia i przygotowania aktu oskarżenia oceniany jest na 35 mln funtów szterlingów. Dalsze 100 mln funtów to koszt postępowania sądowego.

Brytyjski kontrwywiad jest przekonany, że plan samobójczych zamachów na siedem samolotów nad Atlantykiem był koordynowany z Pakistanu przez Al-Kaidę. Niedoszli zamachowcy porozumiewali się specjalnym kodem (np. wysypka na skórze oznaczała inwigilację policyjną), produkowali substancje wybuchowe oparte na nadtlenku wodoru.

Według niektórych doniesień brytyjskie służby musiały zlikwidować siatkę wcześniej niż miały to w planach, ponieważ na wniosek Amerykanów, poinformowanych o inwigilacji, władze pakistańskie aresztowały łącznika siatki Rashida Raufa, pochodzącego z Birmingham.

Z tego powodu służby specjalne nie miały niezbitych dowodów, takich, jak np. bilety lotnicze. Uważane jest to za powód łagodnych wyroków, jakie zapadły we wrześniu 2008 roku.

Trzech oskarżonych uznano wówczas za winnych udziału w spisku na życie (choć nie zamiaru przygotowywania samobójczego zamachu). Czterech innych ława przysięgłych skazała za udział w spisku mającym na celu zakłócenie porządku publicznego.

W poniedziałek ława przysięgłych w innym składzie w postępowaniu odwoławczym uznała 28-letniego Abdulla Ahmeda Alego, 28-letniego Tanvira Hussaina oraz 29-letniego Assada Sarwara za winnych spisku na życie pasażerów z użyciem substancji wybuchowych, które miały być wniesione na pokład w bagażu podręcznym.

Trzech innych oskarżonych (28-letni Ibrahim Savant, 28-letni Arafat Khan oraz 25-letni Waheed Zaman), ława uniewinniła od zarzutu planowanego udziału w zamachach samobójczych, ale uznała, że są winni udziału w spisku na życie. Nie wiadomo, czy prokuratura odwoła się od decyzji ławy przysięgłych wobec Savanta, Khana i Zamana.

Sędziowie przysięgli nie zdołali uzgodnić stanowiska w sprawie winy siódmego oskarżonego, 31-letniego Umara Islama, ale przekonani są, że był on uczestnikiem spisku. Ósmy oskarżony, 23-letni Donald Stewart-Whyte, Brytyjczyk nawrócony na islam, został uniewinniony. (PAP)

asw/ az/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)