Pierwsze półrocze 2013 roku przyniosło rekordowy import gazu ziemnego do Wielkiej Brytanii - wynika z opublikowanych przez rząd wstępnych danych. Do kraju sprowadzono w tym okresie ponad 28 mld m sześc. surowca.
Jednocześnie według rządowych danych krajowe wydobycie gazu ponownie spadło i w pierwszej połowie roku wyniosło 20,6 mld m sześc.
Wśród dostawców gazu do Wielkiej Brytanii niezmiennie dominuje Norwegia, skąd w pierwszym półroczu sprowadzono 15,5 mld m sześc. gazu. Import z Holandii wyniósł 4,5 mld m sześc. a z Belgii - 2,7 mld m sześc. W postaci LNG sprowadzono do brytyjskich terminali niemal 5,5 mld m sześc. gazu.
Drogą morską gaz sprowadzany był do Wielkiej Brytanii w przeważającej większości z Kataru. Niewielka część dostaw pochodziła z Algierii.
Wzrost importu spowodowany był z jednej strony spadającym wydobyciem z własnych złóż na Morzu Północnym, a z drugiej - wysoką konsumpcją spowodowaną wyjątkowo ostrą zimą.
W drugiej połowie marca media alarmowały o rekordowo niskim poziomie rezerw gazu w podziemnych magazynach po tym, jak awarii uległ interkonektor łączący Wielką Brytanię z Belgią.
Stało się to przyczynkiem do wznowienia dyskusji na temat konieczności rozbudowy brytyjskich magazynów gazu. Trwa ona do chwili obecnej a jesienią tego roku zapaść ma ostateczna decyzja w sprawie potencjalnego wsparcia rządowego dla planowanych inwestycji w nowe magazyny podziemne. (PAP)
mas/ mki/