Irlandzkie linie Ryanair zapowiedziały zmniejszenie liczby swoich lotów z lotniska w Stansted w Anglii w najbliższym sezonie zimowym, czyli od października 2009 r. do marca 2010 r.
Oznacza to, że w tych miesiącach Ryanair przewiezie o 2,5 mln pasażerów mniej niż w tym samym okresie zeszłego roku.
Ostatnie 10 lat było okresem nieprzerwanej ekspansji linii i rozbudowy Stansted. Ten leżący w hrabstwie Essex we wschodniej Anglii port lotniczy jest jedną z najważniejszych baz przewoźnika. Samoloty do Polski kursują stąd m.in. do Łodzi, Wrocławia, Krakowa i Bydgoszczy.
Liczba lotów ze Stansted zmniejszy się o 30 procent, a liczba samolotów z 40 do 24, co równa się ograniczeniu obecnego potencjału operacyjnego Ryanair o 40 procent. 16 samolotów ma być skierowanych na inne lotniska europejskie.
Ryanair nie ogłosił, w jaki sposób te zmiany wpłyną na połączenia na konkretnych trasach. Firma ma wydać osobny komunikat na ten temat. Nieoficjalnie mówi się o likwidacji 10 tras i zmniejszeniu częstotliwości połączeń na 30 innych.
Jako powody ograniczenia częstotliwości lotów Ryanair wymienił monopolistyczne stawki operatora lotniska Stansted oraz wysokie koszty. Krytykowany przez przewoźnika podatek akcyzowy (ang. airport departure tax), wynoszący 10 funtów na krótkich trasach europejskich, wzrośnie do 11 funtów od 1 listopada br. (PAP)
asw/ awl/ mc/
