Szkocki sąd zaakceptował prośbę Libijczyka Abdelbaseta Alego al-Megrahiego o wycofanie apelacji przeciwko wyrokowi skazującemu. Megrahiego skazano przed ośmiu laty na dożywocie za związki z zamachem na samolot amerykańskich linii Pan Am nad szkocką miejscowością Lockerbie w 1988 roku.
Decyzja szkockiego wymiaru sprawiedliwości może przyspieszyć uwolnienie skazanego i jego powrót do Libii. Sędzia zastrzegł, że konieczne jest jeszcze omówienie pewnych prawnych przeszkód, zanim apelacja zostanie całkowicie wycofana. Sąd ma się znów spotkać za trzy tygodnie.
Kilka dni temu 57-letni Megrahi wycofał swoją drugą apelację. Musiał to uczynić, żeby sąd rozważył przekazanie go Libii zgodnie z umową o transferze więźniów, podpisaną przez Londyn i Trypolis.
W zeszłym tygodniu brytyjskie media podały, że Megrahi, nieuleczalnie chory na raka, może już wkrótce zostać zwolniony z więzienia z powodów humanitarnych.
Wysadzony w powietrze nad Lockerbie samolot linii Pan Am leciał z Londynu do Nowego Jorku z 259 ludźmi na pokładzie. W katastrofie zginęło w sumie 270 ludzi - oprócz pasażerów i załogi jeszcze 11 ludzi na ziemi.
Pierwsza apelacja złożona przez Megrahiego została odrzucona w 2002 roku. W 2007 roku złożył on kolejne odwołanie, a niedługo potem do sądu wpłynęły wnioski zarówno o przeniesienie go do libijskiego więzienia, jak i zwolnienie ze względów humanitarnych.
Umożliwienia Megrahiemu powrotu do Libii chcą władze w Trypolisie, natomiast zdecydowanie przeciwne są temu rodziny ofiar. USA też są przeciwne zwolnieniu Megrahiego. (PAP)
cyk/ ap/
4589391 arch.
