Państwa członkowskie Unii Europejskiej powinny uznać za swój "jasny cel" włączenie Turcji do swego grona - napisał brytyjski minister spraw zagranicznych David Miliband na łamach środowego dziennika "Daily Telegraph".
Aby "zbliżyć Europę do Azji, aby pokazać, że to, co jest wspólne dla całej ludzkości, przyćmiewa różnice religijne, żadne państwo nie odgrywa istotniejszej roli niż Turcja" - ocenił. Jego zdaniem, UE powinna uznać "pełną integrację członkowską Turcji za swój jasny cel".
Miliband składa obecnie wizyty w pięciu państwach europejskich: Rumunii, Turcji, Włoszech, Hiszpanii i Portugalii. W Turcji ma się spotkać z szefem tamtejszej dyplomacji, odpowiedzialnym za negocjacje z UE, Alim Babacanem oraz z prezydentem Abdullahem Gulem.
"Turcję łączą z resztą Europy demokratyczne poglądy i wspólne interesy" - uważa Miliband. Jak ocenił, wejście Turcji do UE "przyczyniłoby się do pogłębienia tych interesów i wspólnych wartości oraz do zatarcia różnic".
Szef brytyjskiego MSZ wezwał przy tym Ankarę, by uczyniła wszystko w celu "wytrącenia jej krytykom broni z ręki". "Należy koniecznie przyjrzeć się problemom związanym z wolnością słowa i osiągnąć postęp w (kwestii) Cypru" - zaznaczył Miliband.
Turcja rozpoczęła w październiku 2005 roku negocjacje członkowskie z UE. Państwa unijne pozostają jednak podzielone co do tego, czy należy ją przyjąć do swego grona. (PAP)
mw/ ap/
1537
